Używamy plików Cookies dla zapewnienia poprawnego działania strony. Zgodnie z prawem, musimy zapytać Cię o zgodę. Proszę, zaakceptuj pliki Cookies i pozwól tej stronie działać poprawnie.
Korzystając z naszej strony akceptujesz zasady Polityki Prywatności.

Wyszukaj na naszej stronie

 
 
piątek, 15 listopad 2013 15:19

Zabójstwo w afekcie na podstawie przemówienia podczas Konkursu Krasomówczego Wyróżniony

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Zabójstwo w afekcie na podstawie przemówienia podczas Konkursu Krasomówczego pixel - fotolia.com

Zabójstwo w afekcie na podstawie przemówienia podczas Konkursu Krasomówczego

 

Zabójstwo z afektu jest przestępstwem o typie uprzywilejowanym przeciwko życiu i zdrowiu i zgodnie z treścią art.148 § 4 k.k., który stanowi, że kto zabija człowieka pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami podlega karze pozbawienia wolności od roku do 10 lat[1].

Celem opracowania jest omówienie zagadnienia związanego z zabójstwem z afektu w oparciu o kazus z prawa karnego na podstawie, którego wygłoszone zostało przemówienie podczas I Konkursu Krasomówczego w Wyższej Szkole Zarządzania i Prawa im. Heleny Chodkowskiej w Warszawie, który odbył się w dniu 25 kwietnia 2013 r. w Sali Sądowej w/w Uczelni.

„JAN W. BYŁ DO TEJ PORY NIEKARANY. WRAZ ZE SWOJĄ ŻONĄ ZOFIĄ UCHODZILI ZA WZOROWE MAŁŻEŃSTWO. DNIA 29 CZERWCA 2009 ZOSTAŁ ZWOLNIONY Z PRACY. WRACAJĄC WCZEŚNIEJ DO DOMU, ZASTAŁ ŻONĘ Z KOCHANKIEM W ŁÓŻKU. MĘŻCZYZNA WPADŁ W FURIĘ, CO PRZECZYŁO JEGO CHARAKTEROWI I DOTYCHCZASOWEMU ZACHOWANIU TAK W SPRAWACH RODZINNYCH JAK I ZAWODOWYCH. JAKO, ŻE MIAŁ POZWOLENIE NA BROŃ I TRZYMAŁ PISTOLET W SYPIALNI, SIĘGNĄŁ PO NIEGO BEZ ZASTANOWIENIA I ODDAŁ CZTERY STRZAŁY W KIERUNKU KOCHANKA ŻONY. DWA Z NICH TRAFIŁY W OKOLICĘ PIERSI, A DWA KOLEJNE W RAMIĘ OFIARY. JAN W.  NADAL WIELOKROTNIE NACISKAŁ SPUST BRONI, JEDNAK ZACIĘŁA SIĘ ONA I WIĘCEJ NIE WYPALIŁA.  PRZESŁUCHIWANY PRZEZ POLICJĘ JAN W. BYŁ W SZOKU I NIE POTRAFIŁ OPISAĆ ZAISTNIAŁEGO ZDARZENIA. NIE MÓGŁ GO SOBIE W OGÓLE PRZYPOMNIEĆ. KOCHANEK ŻONY W STANIE CIĘŻKIM TRAFIŁ DO SZPITALA, JEDNAK NIE ZOSTAŁA MU UDZIELONA NATYCHMIASTOWA POMOC. JEDNA Z PIELĘGNIAREK PONAGLAŁA DYŻURUJĄCEGO LEKARZA, ABY TEN JAK NAJSZYBCIEJ ZAJĄŁ SIĘ RANAMI POSTRZAŁOWYMI, GDYŻ ZAGRAŻAJĄ ONE BEZPOŚREDNIO ŻYCIU PACJENTA. LEKARZ JEDNAK ZAJĘTY BYŁ WYPEŁNIANIEM DOKUMENTACJI MEDYCZNEJ I DO RANNEGO MĘŻCZYZNY PRZYSZEDŁ DOPIERO PO 25 MINUTACH. POMIMO PRZEPROWADZONEJ OPERACJI NIE UDAŁO SIĘ URATOWAĆ MĘŻCZYZNY. W TRAKCIE PROCESU SĄDOWEGO POWOŁANI W SPRAWIE BIEGLI WSKAZALI, ŻE RANY   POSTRZAŁOWE Z DUŻYM PRAWDOPODOBIEŃSTWEM MOGŁY DOPROWADZIĆ DO ŚMIERCI NIEZALEŻNIE OD POMOCY LEKARSKIEJ, NIE WYKLUCZYLI JEDNAK TEGO, ŻE SZYBKA I FACHOWA POMOC MOGŁA ZAPOBIEC ŚMIERCI PACJENTA.”

Źródło: materiały z I Konkursu Krasomówczego w Wyższej Szkole Zarządzania i Prawa im. Heleny Chodkowskiej w Warszawie

Głównym celem niniejszej analizy jest przedstawienie stanu wiedzy z zakresu nauk psychologicznych jak i prawniczych na temat zabójstwa z afektu w oparciu o przytoczony powyżej kazus. W celu dokonania analizy zabójstwa z afektu należy przede wszystkim rozpatrzyć dwie kwestie. Pierwszą z nich jest poddanie analizie motywów działania i zachowania oskarżonego przed, w trakcie i po dokonaniu czynu zabronionego. A drugą kwestią jest przeanalizowanie śmierci kochanka żony.

Na początku należy ustalić czy zostały spełnione pozytywne przesłanki kwalifikujące dany czyn do przestępstwa z art 148 § 4 k.k. czyli, że zaistniał bezprawny, bezpośredni i rzeczywisty zamach na życie drugiego człowieka pod wpływem silnego wzburzenia.

W pierwszej kolejności warto wziąć pod uwagę motywy działania Jana W. Analizując jego zachowanie przed popełnieniem przestępstwa, w trakcie jego dokonywania i po jego dokonaniu, poddajemy pod rozwagę sposób działania sprawcy. Z materiałów dowodowych zawartych w kazusie wynika, że Jan W., do chwili zaistniałego zdarzenia był osobą spokojną zarówno w życiu rodzinnych jak i zawodowym oraz nigdy wcześniej nie karaną. Według opinii osób znających Jana W. i jego żonę, uchodzili oni za wzorowe małżeństwo. Biorąc pod uwagę zachowanie małżonka podczas odkrycia zdrady żony, możemy domniemywać, że nigdy wcześniej nie podejrzewał swojej żony o możliwość popełnienia danego czynu. W związku z tym, oskarżony na pewno nie działał z premedytacją lecz pod wpływem silnego wzburzenia. O jego braku świadomości w chwili podejmowania czynu zabronionego świadczy także zachowanie po popełnieniu przestępstwa, podczas przesłuchania jakie odbyło się na komisariacie policji. Jan W., był w szoku, nie był w stanie przypomnieć sobie całej tej sytuacji ani nie mógł opisać zaistniałego zdarzenia. W świetle powyższego, należy stwierdzić, że zachowanie Jana W., stanowiło reakcję emocjonalną na bodziec spowodowany bezpośrednio zdradą żony.

Kolejną ważną kwestią jest dokładne przeanalizowanie zachowania Jana W. mające istotne znaczenie dla przypisania mu kwalifikacji prawnej czynu z art.148 § 4 k.k.

W piśmiennictwie oraz orzecznictwie sądowym takie silne wzburzenie jest określane mianem pewnego stanu psychicznego, w którym procesy emocjonalne dominują nad intelektem do tego stopnia, że ograniczają funkcję kontrolną rozumu. Warto zaznaczyć, że powodem takiego zachowania zawsze jest czynnik zewnętrzny, niezawiniony przez sprawcę[2] .

W zdarzeniu będącym przedmiotem niniejszej analizy, na powstanie silnego wzburzenia złożyło się kilka elementów. Pierwszym elementem jest utrata tego dnia pracy przez oskarżonego. Zazwyczaj osoba, która traci pracę odczuwa przygnębienie, bezradność, poczucie beznadziejności, złość, gniew. Sytuacja utraty pracy jest odbierana jako krytyczne wydarzenie życiowe.

W momencie kiedy utrata pracy nastaje niespodziewanie, dana osoba przeżywa szok. Wymienione emocje zmierzają są automatyczne i zmierzają one do rozładowania emocjonalnego napięcia[3].

Z zebranego materiału dowodowego wynika, że oskarżony po powrocie do domu zastał swoją żonę z kochankiem w łóżku. Dla niego jest to następny silny szok w tym dniu, którego się nie spodziewał. Bez zastanowienia będąc pod wpływem silnego wzburzenia w sytuacji, w której oskarżony dokonuje zabronionego czynu, sięgając po pistolet i wymierzając nim w kierunku kochanka żony, oddając przy tym strzały, po czym oddaje strzały, cały czas naciskając na spust pistoletu, nawet po zacięciu się broni. W ten sposób może postąpić osoba, która jest pod wpływem silnego wzburzenia, gdzie emocje przeważają nad intelektem, ponieważ nie kontroluje swojego zachowania i możemy na tej podstawie domniemywać o jej braku poczytalności w chwili dokonania zabronionego czynu. Afekt w psychologii określany jest mianem emocji, która jest silna, natychmiastowa i krótkotrwała o przebiegu wybuchowym[4].

Po przeanalizowaniu motywów działania sprawcy oraz jego zachowania, warto zastanowić się czy w momencie dokonywania czynu zabronionego był w pełni poczytalny. Według orzecznictwa Sadu Apelacyjnego w Krakowie w wyroku z dnia 7 września 2005 r. „Przez inne zakłócenia funkcji psychicznych wpływające na ocenę poczytalności sprawcy przestępstwa rozumieć należy nie tylko zakłócenia patologiczne, ale i stany fizjologiczne, także stan silnego wzburzenia, który może znacznie ograniczać zarówno możliwość rozpoznania znaczenia czynu jak i pokierowania postępowaniem”[5].

W kwestii zachowania sprawcy podobnie stwierdza orzecznictwo Sądu Najwyższego w postanowieniu z dnia 7 marca 2008 r., twierdząc, że silne wzburzenie usprawiedliwione okolicznościami to tylko takie, które w ocenach społecznych może zasługiwać na pewne zrozumienie z punktu widzenia zasad moralnych. Musi (...) zaistnieć pewna adekwatność pomiędzy czynem a tą krzywdą, którą odczuł sprawca. O usprawiedliwieniu silnego wzburzenia nie decyduje to, jaką odpornością psychiczną i przymiotami charakteru sprawca dysponuje, ale jaka jest przyczyna silnego wzburzenia i czy z punktu widzenia powszechnie aprobowanych norm moralnych jest ona - przynajmniej w pewnym zakresie – wybaczalna”[6].

Następnym elementem niniejszej analizy jest przeanalizowanie przyczyn śmierci kochanka żony oraz potwierdzenie lub obalenie aktu oskarżenia w związku z odpowiedzialnością Jana W. za śmierć tego mężczyzny, co ma duże znaczenie dla rozstrzygnięcia tej sprawy.

Rozważań w tym przypadku wymaga również kwestia związana z odpowiedzialnością lekarza za pacjenta, który przyjmowany jest do szpitala w nagłym przypadku np. w wyniku ran postrzałowych jakie miały miejsce w tej sytuacji. Z materiału dowodowego zawartego w kazusie wynika, że pacjentowi udzielono pomocy w szpitalu dopiero po 25 minutach, w konsekwencji w wyniku opóźnienia w udzieleniu pomocy pacjent zmarł.

Zgodnie z zamysłem art. 19 ust.1 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, każdy lekarz ma obowiązek udzielać pomocy lekarskiej w każdym przypadku, gdyż zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia. Istotne znaczenie ma więc "natychmiastowość" i "bezpośredniość" zagrożenia, które uzasadniają niezwłoczne udzielenie pomocy poprzez natychmiastowe udzielenie świadczenia lekarskiego[7].

Opierając się na wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 20 października 2006 r., winę ponosi lekarz w momencie kiedy jego zachowanie jest niezgodne z obowiązującymi przepisami i zasadami dotyczącymi wiedzy medycznej i deontologii zawodowej. Pojęcie winy składa się z dwóch elementów: obiektywnego i subiektywnego, które muszą wystąpić łącznie. Obiektywnym elementem winy będzie uchybienie przez lekarza jego obowiązkom zawodowym, które należy traktować szeroko, czyli bezprawność zachowania. Subiektywny element winy można określić, jako założenie podstawy do postawienia zarzutu z punktu widzenia powinności i możliwości przewidywania szkody, oraz przeciwdziałania jej wystąpieniu[8].

Z materiału dowodowego wynika, że jedna z pielęgniarek ponaglała dyżurującego lekarza, aby ten jak najszybciej zajął się ranami postrzałowymi, gdyż zagrażają one bezpośrednio życiu pacjenta. Lekarz jednak zajęty był wypełnianiem dokumentacji medycznej i do rannego mężczyzny przyszedł dopiero po 25 minutach.

Na podstawie zebranych informacji, nie możemy w pełni przypisać winy za śmierć poszkodowanego Janowi W., stanowisko to podzielają również biegli sądowi. Rozważyć należy również czy Jan W., w pełni jest odpowiedzialny za śmierć kochanka żony.

W tym celu należy przeanalizować sposób dokonania zabójstwa przez Jana W. Analizując materiał dowodowy dowiadujemy się, że Jan W. dokonał czterech strzałów z pistoletu, które ugodziły poszkodowanego w ramię oraz w okolicę piersi. Warto zaznaczyć, że postrzał w ramię może spowodować ciężkie uszkodzenie ciała a niekoniecznie śmierć, jest to stan, który w wyniku natychmiastowego udzielenia pomocy lekarskiej nie stanowi zagrożenia życia dla pacjenta[9]. Groźniejszymi przypadkami są: postrzał w głowę, jamę brzuszną czy serce, które bezpośrednio prowadzą do śmierci rannego. Opinia biegłych nie wskazuje jednoznacznie, że przyczyną śmierci kochanka żony Jana W., były rany postrzałowe zadane przez oskarżonego a także nie wyklucza, że mógł on umrzeć w wyniku nieudzieleniu poszkodowanemu szybkiej i fachowej pomocy, która mogła zapobiec jego śmierci.

Na uwzględnienie zasługuje także kwestia rozważenia nadzwyczajnego złagodzenia kary. Nadzwyczajne złagodzenie kary jest to instytucja, którą stosuje się zgodnie przypadkach stwierdzenia ograniczenia poczytalności w stopniu, o którym mowa w art. 31 § 2 k.k., daje możliwość sądowi zastosowania wobec sprawcy nadzwyczajnego złagodzenia kary w myśl art. 60 § 6 pkt 2 k.k., który stanowi, że sąd wymierza karę pozbawienia wolności nie niższą od jednej trzeciej dolnej granicy ustawowego zagrożenia, która w przypadku zabójstwa z afektu wynosi rok.

Zgodnie z treścią orzecznictwa sądowego rozstrzygnięcie o zastosowaniu lub niezastosowaniu dobrodziejstwa wynikającego z art. 31 § 2 k.k. dotyczy kwestii tylko i wyłącznie wymiaru kary i jako takie musi uwzględniać również przesłanki zawarte w art. 53 k.k. czyli także motywacji sposób zachowania sprawcy, stopień społecznej szkodliwości czynu, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się jego po jego popełnieniu. Wymienienie w Kodeksie karnym danej okoliczności jako podstawy nadzwyczajnego złagodzenia kary jest mocnym sygnałem, że w tych przypadkach wymierzona kara nawet w dolnej granicy ustawowego zagrożenia może być, z uwagi na stopień winy, karą niewspółmiernie surową[10].

Analizowany przypadek zabójstwa w afekcie wskazuje, że zagadnienie to jest bardzo problemowe i wiele elementów przyczynia się do jego zaistnienia. Istnieje wiele publikacji w piśmiennictwie nauk psychologicznych jak i prawniczych na ten temat oraz bogate orzecznictwo sądowe w podobnych sprawach. Warto jednak zaznaczyć, że każdy przypadek zabójstwa w afekcie, chociaż dotyczący tego samego przestępstwa, ze względu na afekt musi być rozpatrywane indywidualnie i zostać dokładnie przeanalizowane. W powyższym kazusie na pewno brakowało opinii psychiatrycznej, która potwierdziłaby poczytalność lub jej brak podczas dokonywania danego czynu przez oskarżonego oraz zeznań świadków z pracy Jana W., którzy mogliby potwierdzić jego stan i zachowanie się po utracie pracy.



[1] A. Zoll, 1999, Kodeks Karny. Część Szczegółowa. Komentarz do art.117-363, Tom II i III, s.             
[2] Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 20 października 2009, Zabójstwo w afekcie – przesłanki, II AKa 201/09             
[3] Utrata pracy jako krytyczne wydarzenie życiowe,
http://www.wup.lodz.pl/files/ciz/ciz_poradnik_utrata_pracy.pdf, stan na 13.05.2013             
[4] W. Król, Silne wzburzenie w rozumieniu art. 148 § 4 k.k., Prokuratura i prawo, 2009, Nr 9, s. 45-65             
[5] Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 7 marca 2005 r., II Aka 117/07             
[6] Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2003 r., III KK 74/03             
[7] Ustawa z dnia 27 kwietnia z 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych             
[8] Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 20 października 2006 r., I ACa 966/06             
[9] M. Wróbel, 2010, Ortopeda. Postępowanie w ranach postrzałowych,
http://www.zdrowemiasto.pl/i/7/ortopedia/ortopeda-postepowanie-w-ranach-postarzalowych,2283.html, stan na 13.05.2013            
[10] Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 12 lipca 2007r., II AKa 200/07
Czytany 6737 razy
Reklama:
Najnowsze