Używamy plików Cookies dla zapewnienia poprawnego działania strony. Zgodnie z prawem, musimy zapytać Cię o zgodę. Proszę, zaakceptuj pliki Cookies i pozwól tej stronie działać poprawnie.
Korzystając z naszej strony akceptujesz zasady Polityki Prywatności.

Wyszukaj na naszej stronie

 
 
piątek, 01 marzec 2013 09:22

Kształtowanie kariery prawniczej - wywiad z młodym prawnikiem p. Mateuszem Dróżdżem

Napisał
Oceń ten artykuł
(1 głos)

Mateusz Dróżdż jest absolwentem Uczelni Łazarskiego. Aktualnie asystent w Katedrze Prawa Gospodarczego na tejże Uczelni. Doktorant, prawnik międzynarodowych kancelarii. Były członek podkomisji sejmowej ds. bezpieczeństwa imprez masowych. Aktualnie należy do Stałej Grupy Eksperckiej, Rady Bezpieczeństwa Imprez Sportowych powołanej przez Premiera. Ukończył kursy na Saint Joseph's University w Filadelfii, Salzburg Universitat oraz Center for International Legal Skills w Salzburgu, a także Cambridge School of English. Laureat licznych konkursów prawniczych w tym stypendium naukowego przyznawanego przez Ministra do spraw Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Były pracownik amerykańskiej kancelarii McDonald Hopkins w Cleveland. Odbywał liczne praktyki w polskich, międzynarodowych kancelariach prawnych. Obecnie aplikant radcowski w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Warszawie. Jest autorem licznych publikacji z zakresu prawa cywilnego, prawa handlowego oraz ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Prelegent licznych konferencji z zakresu organizacji imprez sportowych.


1. Jak rozpoczęła się Pana przygoda z prawem?
Ukończyłem I Liceum Ogólnokształcące w Lubinie im. Mikołaja Kopernika w Lubinie. Co ciekawe, byłem w klasie turystycznej. Nie do końca odpowiadała ona swoim profilem klasom o zakresie humanistycznym. Miałem dzięki temu olbrzymią ilość zajęć z języka angielskiego, co procentuje do dnia dzisiejszego. Po zdanej maturze, uzyskałem stypendium na Uczelni Łazarskiego i rozpocząłem tam studia prawa, które skończyłem w 2011 r. Aktualnie jestem aplikantem radcowskim w warszawskiej Izbie Radców Prawnych i asystentem w katedrze prawa gospodarczego tejże uczelni.

2. Jak relacjonuje Pan pierwsze doświadczenia zdobyte w kancelariach?

Tak naprawdę moje pierwsze praktyczne doświadczenie w kancelariach polegało na tym, że podczas nauki w liceum w jednej z nich myłem okna, aby zarobić pieniądze na dodatkowe wyjazdy, na wakacje (śmiech). Następnie, jeszcze przed studiami rozpocząłem praktyki w kancelarii Pana Mec. Gątkowskiego. Podejmując się tej pracy nie miałem pojęcia o prawie. No może poza tym, co usłyszałem w środkach masowego przekazu, że podobno słabo funkcjonuje i wszyscy na nie narzekają (śmiech). W każde kolejne wakacje odbywałem praktyki w różnych kancelariach. Zaczynałem od tych najmniejszy, a skończyłem w Stanach Zjednoczonych.


3. Wiem, że uczył się Pan w Stanach Zjednoczonych oraz Austrii. Czy studiowanie tam znacząco różni się od tego preferowanego w Polsce? Czym różni się studiowanie w Stanach, Austrii i Polsce?
Jeżeli chodzi o Stany Zjednoczone, to studiowanie tam znacząco się różni od tego w Polsce. Należy jednak pamiętać, że aby uczyć się w Stanach potrzebne są duże nakłady finansowe. Zazwyczaj studenci biorą tam pożyczki, kredyty. Kampusy to miasteczko wielkości jednej mniejszej dzielnicy w Warszawie. Przede wszystkim relacje pomiędzy studentem a wykładowcą są ,,mniej formalne”. Pamiętam, iż po jednym z wykładów z prawa konstytucyjnego zwróciłem się z pytaniem do Pani Prof. Baker. Zacząłem rozmowę od zwrotu grzecznościowego ,,madam” na co Pani Profesor wybuchła śmiechem i poprosiła o proste ale grzeczne ,,you”. Jeżeli chodzi o metodykę zajęć to jest ona zbliżona do tej, która aktualnie jest wprowadzana na niektórych uczelniach w Polsce, w tym na naszej (red. Uczelni Łazarskiego). Szczególny nacisk nakładany jest na praktyczny aspekt prawa.
W Austrii zaś system jest bardzo zbliżony do naszego. Na Uniwersytecie w Salzburgu brałem udział w letniej szkole prawa. Wykłady były bardzo teoretyczne ale odbywały się też liczne ,,workshopy” przypominające nasze konwersatoria.


4. Jak wygląda praca w amerykańskiej kancelarii młodego prawnika w porównaniu do tej w Polsce?
Pracowałem w kancelarii McDonald Hopkins w Cleveland i była to niezapomniana przygoda. Tym razem w Stanach znalazłem się dzięki kursowi International Legal Skills, który ukończyłem z wyróżnieniem. Mogłem tam przyjrzeć się pracy amerykańskich prawników. W kancelarii, której miałem przyjemność przebywać na pewno pracuje się mniej niż w wielkich polskich korporacjach. Czasami mój szef Pan Mec. Zellmer mówił, żebym dłużej nie zostawał w kancelarii bo ,,młodym należy się coś od życia”. Mimo wszystko wydaje mi się, że amerykańskie kancelarie o wiele więcej inwestują w młodych ludzi. Bardzo rzadko zdarza się, aby młody prawnik zmieniał pracę tak często, jak ma to miejsce często w Polsce. Jednakże, przyjęcie do największych, renomowanych kancelarii w Stanach Zjednoczonych nie jest łatwe. Trzeba ukończyć dobrą uczelnię i znacząco wyróżniać się podczas studiów. Podobnie jak w trakcie nauki, w kancelarii obowiązują trochę mniej formalne relacje niż te przyjęte w naszym kraju, np. główny partner kancelarii zaprasza młodych prawników na wspólny lunch a także odbywają się kancelaryjne śniadania czy wyjście np. na kręgle.


5.Co zadecydowało o Pana aktywności w temacie prawa imprez masowych?
Jestem kibicem Zagłębia Lubin, bo pochodzę z tego miasta. W trakcie studiów pomagałem znajomym i stowarzyszeniom, które reprezentowały kibiców. I tak rozpoczęła się moja działalność ,,pro bono”. Ja uczyłem się praktyki, a kibice mieli darmowe porady. Informowałem ich jednak na początku, że ,,moja ówczesna wiedza może nie wystarczyć”. Na szczęście nigdy nie mieli z tego powodu negatywnych konsekwencji. I tak to się zaczęło. Pierwsza sprawa dotyczyła zwrotu pieniędzy za zamknięty sektor. Aktualnie mam zaszczyt wyrażać swoją formalną opinię na temat zmian do ustawy.


6. Co zadecydowało o tym, że tuż po studiach rozpoczął Pan prace na własnej uczelni i jak ocenia Pan tego typu doświadczenie?
Przede wszystkim moja uczelnia bardzo we mnie zainwestowała. Dostawałem liczną pomoc i finansową ale i merytoryczną. Pan Prezydent Madej, któremu jestem zobowiązany za okazałą i okazywaną pomoc, lubi stawiać na młodych ludzi. Tak rozpocząłem pracę na uczelni. Połączenie praktyki z teorią przynosi dla mnie oczekiwane efekty, a przede wszystkim wiele mogę nauczyć się także od swoich studentów. Uczelnia bardzo mi pomogła w kształtowaniu się jako prawnik. Wobec tego jestem zobowiązany przekazać jej studentom, to co udało mi się zdobyć na studiach, uwzględniając doświadczenie zdobyte zagranicą.


7. Co poleciłby Pan studentom prawa kształtującym swoją karierę?
Aby nigdy się nie poddawali i dążyli do realizacji marzeń. Moim zdaniem istotne jest aby student ciągle się rozwijał i wyciągał wnioski z każdego błędu. Uważam, że młodzi prawnicy, w tym ja, muszą się uczyć od bardziej doświadczonych profesjonalistów. Bezcenna jest dla mnie m.in. ich wiedza praktyczna. Ponadto ważne jest aby mieć w nich także oparcie, ponieważ potrafią Oni pokierować, poinstruować nas- młodych w wielu aspektach. Mam tę przyjemność, że zawsze mogę liczyć na pomoc Prof. Olejniczaka i Prof. Szlęzaka oraz Mec. Kieliana, których porady o charakterze teoretycznym i praktycznym są dla mnie niezbędnymi wskazówkami. Nadto, uważam, że student prawa nie powinien dążyć do nauki przepisów ,, na pamięć”. Trzeba je zrozumieć i próbować je zastosować w praktyce. Nabywa się to z wiekiem. Niejednokrotnie i mi takiego obycia z przepisami brakuje. Kiedyś, w czasach studiów na Łazarskim jeden z Profesorów powiedział do zgromadzonych studentów: ,,nie ma rzeczy niemożliwych są tylko trudno osiągalne” i pod tym się podpisuję. Należy też pamiętać, że po studiach młodych prawników czeka dużo wyrzeczeń i bardzo ciężka praca. Często polegająca na wykonaniu czynności wydawałoby się prostych, jak np. pisanie wniosków do KRS-u, czy uchwał na walne zgromadzenie. Nie są to opinie, pozwy, wielkie mowy końcowe, które widujemy w amerykańskich filmach. W rzeczywistości jednak te niby proste czynności przysparzają nam trochę problemów. Należy jednak pamiętać aby się nie poddawać, ciągle rozwijać, trzymając się pewnych moralnych zasad i robić swoje.

 

Bardzo dziękuję za cenne i wyczerpujące odpowiedzi. Z pewnością wywiad ucieszy również użytków portalu studentprawa.pl

Dziękuję.

Czytany 14830 razy
Reklama:
Najnowsze