Używamy plików Cookies dla zapewnienia poprawnego działania strony. Zgodnie z prawem, musimy zapytać Cię o zgodę. Proszę, zaakceptuj pliki Cookies i pozwól tej stronie działać poprawnie.
Korzystając z naszej strony akceptujesz zasady Polityki Prywatności.

Wyszukaj na naszej stronie

 
 
czwartek, 20 marzec 2014 11:08

Rola współczesnego prawnika Wyróżniony

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Rola współczesnego prawnika © tracy_martinez_fotolia.com

Dyskurs na temat roli prawnika prowadzony jest od początków kariery tej szlachetnej profesji. Wydaje się, że stworzono tak wiele koncepcji i poglądów, iż polemika dotycząca miejsca prawnika w dzisiejszej rzeczywistości jest już tylko powtarzaniem tych samych haseł.
Wciąż jednak można rzucić świeże spojrzenie na zawód prawnika i jego rolę w dzisiejszym świecie, aby przez wzgląd na stale rosnące wśród młodych ludzi zainteresowanie prawniczym fachem wykazać, że współczesność odkrywa nowe pola dla działalności jurystów.

Warto na wstępie przytoczyć tezę profesora Tokarczyka, który nie bez racji stwierdził, iż z pewnością wysoka ranga prawnika wśród wszystkich zawodów, wynika nie tylko z samej ich funkcji, ale z wysokiej rangi prawa wśród norm regulujących współżycie społeczne ludzi i wiążących ich wszystkich na równi1. Postępująca jurydyzacja życia publicznego, gdzie prawo reguluje coraz więcej dziedzin życia, umacnia pozycję prawników w społeczeństwie2. Jego zadaniem będzie więc umiejętność rozróżnienia, której ze sfer grozi „przenormatyzowanie” i podchodzenie z dużą dozą ostrożności do objęcia regulacją prawną tych obszarów, które powinny pozostać poza zasięgiem ustawodawcy, tym bardziej, że jeszcze nie tak dawno ścisłą reglamentację prawną mogliśmy odczuć w okresie PRL. Juryści zobowiązani są również reagować na stale rosnący populizm prawniczy, w którym przeważają emocje zamiast rozsądnych argumentów. Dlatego postuluje się odpolitycznienie prawa, które nie powinno mieć kształtu nadanego przez panujący nurt polityczny; godzi to bowiem w zasadę państwa prawa, a dla prawników oznacza podporządkowanie i marginalizację jego funkcji.

Przyglądając się roli współczesnego prawnika, nie sposób pominąć niełatwej drogi do zdobycia zawodu. Nieco upraszczając, można nie bez racji stwierdzić, iż polski system kształcenia akademickiego pozostawia wiele do życzenia. Ogrom absolwentów kończących prawo, brak wystarczającej ilości praktyk, ciągła reorganizacja aplikacji, powtarzanie utartych schematów kosztem uczenia samodzielnego myślenia obniżają prestiż tego zawodu. Nie wolno oczywiście deprecjonować celowości nauczania podstawowych struktur kodeksowych ani samej teorii prawa, ale nie można dopuścić do sytuacji, w której absolwent po opuszczeniu uczelnianych murów doznaje szoku w konfrontacji nie tylko ze swoim wyobrażeniem o profesji prawnika, ale przede wszystkim w starciu z rzeczywistym wykonywaniem zawodu. W gąszczu specjalizacji rola prawnika wepchnięta jest w ciasne ramy realizowania narzuconych jednostajnych obowiązków w kancelariach, korporacjach itp.; z pewnością model uniwersalnego prawnika nie należy do pożądanych. Błędem byłoby uznanie naszego rodzimego systemu kształcenia za bezwartościowy - wymaga on jednak przeorganizowania na przykład poprzez popularyzowanie wśród elit prawniczych argumentacyjnego, a nie odtwórczego stosowania prawa, bowiem bezrefleksyjne kopiowanie przepisów nie należy do wyżyn sztuki prawniczej.

Dostrzegalna komercjalizacja niemal każdej sfery życia odbija się także na fachu prawnika. Powoduje, że część prawników godzi się na upadek  tradycyjnych morali na rzecz przyziemnych korzyści, a przecież działalność prawnicza to w pewnym sensie działalność misyjna, mająca na celu pielęgnowanie kultury prawniczej. Od jurysty już wymaga się niemało, a przy nasyceniu rynku będzie coraz więcej, w obliczu czego prawnicy winni przestrzegać kanonów etyki prawniczej, która nie przeżywa obecnie renesansu. Taki stan rzeczy jest odzwierciedleniem kryzysu prawa w ogóle; nierzadko zdarza się, iż prawo jest niespójne i niedoskonałe, co rodzi patologie wymiaru sprawiedliwości i coraz szerszą krytykę przyjmowanych prawnych rozwiązań. Nowoczesny prawnik, aby te niedogodności łagodzić, powinien być prawnikiem rozwojowym, znającym postulaty społeczeństwa i nadążać za potrzebami rzeczywistości, a przy tym winien znać prawo i umieć je stosować zdroworozsądkowo nawet wtedy, gdy ustawodawca o tym zdrowym rozsądku czasem zapomina.

Oczywiście, według każdego z nas rola współczesnego prawnika przedstawia się inaczej i nie sposób wskazać, które wyobrażenie jest najtrafniejsze. Obecnie wydaje się, iż prawnika traktuje się nieco tendencyjnie jako wysoko wykwalifikowanego specjalistę, podobnego do inżyniera czy lekarza. Można uznać owe określenie za krzywdzące, ponieważ rola prawnika nie sprowadza się jedynie do odtwórczego stosowania prawa, wręcz przeciwnie, najczęściej musi on poszukiwać nowych rozwiązań na tle nierzadko niedoskonałych przepisów. W wymiarze procesowym, rolą prawnika będzie zbudowanie odpowiedniej argumentacji i przekonanie do swoich racji. Nie można zatem pozbawiać prawników zapału filozoficznego, sprowadzając ich tylko do roli rzemieślników.

Z powyższych rozważań wynika, iż nie sposób jednoznacznie określić co jest, a co nie jest rolą prawnika. Przekonującym rozwiązaniem może być wskazanie argumentów, które zmienią kąt patrzenia na tę profesję. Dosadnie określa rolę prawnika Chandler w Długim pożegnaniu, twierdząc, że prawnicy ustanawiają prawa, aby inni prawnicy mogli je komentować przed obliczem jeszcze innych prawników, którzy nazywają się sędziami. A potem znów inni sędziowie stwierdzają, że ci pierwsi nie mieli racji, a Sąd Najwyższy orzeka z kolei, że to ci drudzy pobłądzili. Oczywiście, że istnieje coś takiego jak prawo (…) Jest ono głównie po to, by prawnicy mieli z czego żyć.3 Pogląd ten nie jest całkiem pozbawiony racji, gdyż wskazuje, że potrzeba prawnika etycznego, elastycznego, kompetentnego, a przede wszystkim odważnego i rozsądnego, wyznaczającego nowe standardy w myśleniu nie tylko o prawnikach, ale i o prawie w ogóle.

1 R. Tokarczyk, Etyka prawnicza, Warszawa, 2005.
2 Podobnie M. Safjan w wystąpieniu wygłoszonym 03.03.2003r. podczas uroczystości Rzeczypospolitej z okazji ogłoszenia rankingu kancelarii prawniczych.

3 R. Chandler, Długie pożegnanie, Warszawa, 1979

Anna Żebrowska
Studentka IV roku prawa stacjonarnego,
Uniwersytet Jagielloński w Krakowie

Artykuł został wyrózniony w konkursie: "NIECH CIĘ ZOBACZĄ POTENCJALNI PRACODAWCY"

Czytany 3082 razy
Reklama:
Najnowsze