Używamy plików Cookies dla zapewnienia poprawnego działania strony. Zgodnie z prawem, musimy zapytać Cię o zgodę. Proszę, zaakceptuj pliki Cookies i pozwól tej stronie działać poprawnie.
Korzystając z naszej strony akceptujesz zasady Polityki Prywatności.

Wyszukaj na naszej stronie

 
 
wtorek, 22 lipiec 2014 22:00

Jestem ojcem biologicznym. Co dalej? Wyróżniony

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Jestem ojcem biologicznym. Co dalej? © pixel - fotolia.com

W polskim porządku prawnym dominuje starorzymska zasada mater semper certa est. Jak głosi art. 619 ustawy z 1964 roku Kodeks rodzinny i opiekuńczy (tekst jedn. Dz. U. z 2012 r. poz. 788; zm.: poz. 1529) matką dziecka jest kobieta, która je urodziła. Mamy więc tu do czynienia z macierzyństwem prawnym, którego źródłem jest sam fakt urodzenia dziecka przez daną kobietę, a nie macierzyństwem biologicznym, które to większy nacisk kładzie na powiązania genetyczne.

Parafrazując, co jednak gdy matka wcale nie jest pewna?

Ustawodawca dla mężczyzny będącym ojcem danego dziecka, chcącym prawnie ustalić ojcostwo, zagwarantował trzy drogi.

Przede wszystkim istnieje domniemanie, że dziecko pochodzi od męża matki. Zasadę tą wyraża art. 62 § 1 k.r.o., który to wskazuje, że ojcem dziecka zrodzonego w trakcie trwania małżeństwa lub w okresie 300 dni od jego ustania, unieważnienia albo prawomocnego orzeczenia separacji jest mąż matki. Domniemanie to jest domniemaniem prawnym, które można obalić na skutek wniesienia powództwa o zaprzeczenie ojcostwa.

Innym wyjściem jest możliwość sądowego ustalenia ojcostwa. Jednak wytoczenie powództwa przez domniemanego ojca jest ograniczone sześciomiesięcznym terminem od jego urodzenia, który dodatkowo trwa tylko do czasu śmierci dziecka lub osiągnięcia przez nie pełnoletniości. W tym wypadku mężczyzna może wystąpić z pozwem przeciwko dziecku oraz jego matce, a w razie jej śmierci tylko wobec dziecka. Sąd przeprowadzając postępowanie dowodowe przede wszystkim opiera się na dyrektywie wskazanej w art. 85 § 1 k.r.o. Przepis dotyczy okresu koncepcyjnego i formułuje domniemanie, że ojcem dziecka jest mężczyzna, który obcował z matką nie dawniej niż w trzechsetnym i nie później niż w sto osiemdziesiątym pierwszym dniu przed urodzeniem dziecka. Ramy te jednak nie są sztywne i mają one jedynie na celu pomoc organom w ustaleniu prawdy obiektywnej.

Ostatnim sposobem jest uznanie ojcostwa – czyli złożenia oświadczenia woli odpowiedniej treści, które musi zostać potwierdzone przez matkę dziecka w okresie trzech miesięcy od jego dokonania. Mężczyzna oświadczenie takie składa przed kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego, przed Sądem Opiekuńczym lub w przypadku przebywania za granicą kraju, także przed konsulem lub osobą wyznaczoną do wykonywania jego funkcji. Uznanie ojcostwa również ograniczone jest terminem. Oświadczenie woli może być złożone do osiągnięcia przez dziecko pełnoletniości, a w przypadku jego śmierci, w terminie sześciu miesięcy od dnia, w którym mężczyzna dowiedział się o jego zgonie.

Zgłębiając się w powyższe rozwiązania, mogłoby się wydawać, iż ustawodawca szczegółowo uregulował kwestię ojcostwa. Powróćmy jednak do pytania zadanego na początku przedmiotowej pracy – co gdy matka nie jest znana. Przepisy k.r.o. odnoszą się jedynie do sytuacji, gdy dziecko, którego ojcostwo chcemy usankcjonować, posiada wpisane w akcie urodzenia imię i nazwisko kobiety, która je urodziła. Ustawodawca błędnie pomija kwestię dzieci np. oddanych do tzw. okienek życia. Przykładowo, objęcie opieki nad takim dzieckiem przez biologicznego ojca byłoby utrudnione. Aby uznać ojcostwo musiałby najpierw ustalić macierzyństwo danej kobiety. Na tym etapie pojawia się fundamentalny problem. Do wytoczenia takiego powództwa, zgodnie z przepisami ustawy, legitymowani czynnie są jedynie dziecko, matka – do osiągnięcia przez nie pełnoletniości, oraz prokurator. Powyższe powoduje, że ustalenia macierzyństwa można domagać się przede wszystkim, gdy:

- sporządzono akt urodzenia dziecka nieznanych rodziców, lub

- w przypadku zaprzeczenia macierzyństwa kobiety wpisanej do aktu urodzenia jako matka.

Mężczyzna chcąc ustalić macierzyństwo może wystąpić jedynie z wnioskiem do prokuratora. Dopiero po przeprowadzeniu postępowania sądowego, może on albo wytoczyć powództwo o sądowe ustalenie ojcostwa lub uznać dziecko. Problematyczna jest również kwestia samej matki. W podanym powyżej przykładzie oddanie dziecka do okna życia nie jest tożsame ze zrzeczeniem się praw rodzicielskich. Gdyby w postępowaniu została ustalona tożsamość matki, pojawi się kwestia oddania jej niemowlęcia lub złożenia oświadczenia o zrzeczeniu się praw rodzicielskich. Po dokonaniu odpowiedniego wpisu w akcie urodzenia, biologiczny ojciec może podjąć kroki celem usankcjonowania swego ojcostwa.

Konkludując, cała procedura może trwać miesiącami, jak nie latami, a cierpi na tym przede wszystkim dobro dziecka.

Czytany 2448 razy
Reklama:
Najnowsze