Używamy plików Cookies dla zapewnienia poprawnego działania strony. Zgodnie z prawem, musimy zapytać Cię o zgodę. Proszę, zaakceptuj pliki Cookies i pozwól tej stronie działać poprawnie.
Korzystając z naszej strony akceptujesz zasady Polityki Prywatności.

Wyszukaj na naszej stronie

 
 
wtorek, 26 sierpień 2014 12:00

Zaliczka – każdy z nas wie, czym ona jest? Wyróżniony

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Zaliczka – każdy z nas wie, czym ona jest? © yvonne-bogdanski-fotolia.com

Zaliczka. Słowo znane i używane przez każdego człowieka w różnych sytuacjach – czasami bez głębszej refleksji. W dzisiejszym wpisie wyjaśnię Ci w kilku zdaniach, czym jest zaliczka na gruncie prawa umów zobowiązaniowych. Powszechnie przyjmuje się (brak jest jednak w Kodeksie cywilnym stosownego przepisu), że strony umowy mogą ustalić obowiązek zapłaty przez jedną z nich zaliczki (pewnej sumy pieniężnej) na poczet należnego drugiej stronie świadczenia pieniężnego.

Zaliczkę daje się przed spełnieniem świadczenia przez drugą stronę umowy – a więc nie daje się jej „za coś”, ale jedynie „na poczet czegoś”. W razie dania „zaliczki” już po spełnieniu przez drugą stronę swojego świadczenia, ową „zaliczkę” należy poczytywać po prostu jako właściwą zapłatę. Zaliczka to zapłata przez Ciebie części Twojego świadczenia pieniężnego – jeszcze zanim Twój dłużnik wykona swoje zobowiązanie.

Jak już o tym była mowa wyżej, przepisy prawa nie regulują skutków prawnych dania zaliczki. W szczególności nie można utożsamiać dania zaliczki z wręczeniem zadatku, który to jest zupełnie odrębną instytucją prawną, rodzącą całkowicie odmienne skutki. Niestety – obie instytucje są ze sobą bardzo często mylone, dlatego też obiecuję jeden z moich następnych wpisów poświęcić omówieniu tego problemu.

Poza tym, że zalicza się ją na poczet przyszłego świadczenia pieniężnego, zaliczka… nie rodzi zupełnie innych skutków prawnych. Jeżeli zapłacisz zaliczkę na rzecz swojego kontrahenta, to później będziesz musiał uiścić do jego rąk tylko resztę kwoty wskazanej w umowie – jest to jedyna konsekwencja dania przez Ciebie zaliczki.

Czy samo użycie w umowie słowa „zaliczka” powoduje, że w istocie mamy z nią do czynienia? Nie zawsze -  wg wskazań orzecznictwa nawet użycie słowa „zaliczka” tam, gdzie w rzeczywistości stronom chodzi o zadatek powoduje, że wręczenie określonej sumy pieniężnej przy zawarciu umowy należy uznać za ten ostatni. Prawidłowość jest więc dokładnie taka sama, jak w przypadku ustalania nazwy danej umowy – o czym pisałem już tutaj.

Ślązak, Zapiór i Wspólnicy Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych

Czytany 1743 razy
Reklama:
Najnowsze