Używamy plików Cookies dla zapewnienia poprawnego działania strony. Zgodnie z prawem, musimy zapytać Cię o zgodę. Proszę, zaakceptuj pliki Cookies i pozwól tej stronie działać poprawnie.
Korzystając z naszej strony akceptujesz zasady Polityki Prywatności.

Wyszukaj na naszej stronie

 
 
wtorek, 06 marzec 2012 15:04

Staż w międzynarodowej kancelarii według aplikanta

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
© studentprawa.pl - Paweł Jabłoński © studentprawa.pl - Paweł Jabłoński

 

 

O stażu w kancelarii GLN opowiada nam Paweł Jabłoński - absolwent WPiA UW, obecnie aplikant adwokacki II roku.

 


Co skłoniło Cię do podjęcia stażu w kancelarii?

W 2011 roku zaczynałem aplikację adwokacką i szukałem zatrudnienia. Na targach pracy organizowanych przez ELSA dostałem broszurę GLN i wydała mi się interesująca.
 
Czy gdyby praktyki nie byly płatne tez byś sie na nie zdecydował?
Nie. Staż jest nauką, ale także ciężką pracą, za którą należy się wynagrodzenie.
 
Jak długo trwa Twój staż i czy chciałbyś zostać w kancelarii na stale już jako prawnik?
Jestem w GLN od lutego 2011 roku. Przez pierwsze trzy miesiące byłem na stażu, a bezpośrednio po nim zostałem zatrudniony na stałe.
 

Dlaczego GLN i czy starałeś sie podjąć staż w innej kancelarii?
W czasie studiów byłem na stażu w kilku kancelariach, od czasu kiedy jestem w GLN nie szukałem innego miejsca.

 

gln
 

Czego spodziewałeś sie po praktykach i czy spełniły Twoje oczekiwania?

Przede wszystkim miałem nadzieję, że po stażu zostanę przyjęty do pracy - i tak się się rzeczywiście stało.
 


Którą część praktyki / który jej element uważasz za najbardziej wartościowy?
Zdecydowanie najcenniejsze było to, że niemal od samego początku zlecano mi dużo merytorycznej pracy. Im dłużej trwał mój staż, tym bardziej zaczynał przypominać regularną, stałą pracę prawnika. Dzięki temu, po tym jak faktycznie zostałem zatrudniony na stałe, nowe obowiązki nie były dla mnie zaskoczeniem.
 

Z jakimi zagadnieniami miałeś okazję zetknąć się podczas praktyki?
Od samego początku pracuję w dziale nieruchomości i to właśnie z tym związana jest większość moich zadań. Zagadnienia, którymi się zajmuję, dotyczą głównie prawa cywilnego i administracyjnego, w szczególności przepisów budowlanych i zagospodarowania przestrzennego. Już w trakcie stażu uczestniczyłem także w audycie prawnym nieruchomości.
 

Jak myślisz, co Ci dały te praktyki?
Bardzo dużo się nauczyłem. Wiedza zdobyta na studiach jest bardzo cenna, ale dopiero w codziennej pracy zdobywa się umiejętnośćjej wykorzystania. Koniecznośćrozwiązywania rzeczywistych - nie teoretycznych - problemów sprawia też, że wykształca się nawyk zwracania uwagi na pozornie nieistotne przepisy czy np. postanowienia umów. Dobremu prawnikowi jest to niezbędne.
 
Czego się konkretnie nauczyłeś? – merytoryka, umiejętności miękkie, etc…
Przede wszystkim wzrosła moja wiedza z zakresu, którym zajmuję się na codzień, czyli prawa nieruchomości. Na pewno poprawiły się też moje umiejętności językowe, zwłąszcza prawniczy angielski. Ponadto zacząłem zwracać większą uwagę na poprawność i przejrzystość przygotowywanych przeze mnie tekstów. Między innymi z tej ostatniej przyczyny zachęcam do jak najwcześniejszego podejmowania praktyk - studia prawnicze nie wykształcają takich umiejętności, a w codziennej pracy prawnika są one niezbędne.


 

 

Czytany 5635 razy
Reklama:
Najnowsze