Masz czasem wrażenie, że od jakiegoś czasu rozwinąłeś dziwne nawyki czy pewne charakterystyczne, odróżniające się od reszty osób w podobnym wieku zwyczaje? Zaobserwowałaś u siebie pewne zmiany czy odruchy, których wcześniej nie miałaś? Wykonaj poniższy, krótki psychotest - być może pomoże Ci on w postawieniu należytej diagnozy.

Pytanie 1: Czy masz wrażenie, że od każdej reguły istnieje wyjątek i nie ma nic pewnego?

Pytanie 2: Czy Twoja najczęstsza odpowiedź na pytanie brzmi - „to zależy”?

Pytanie 3: Masz plan zajęć na wakacje?

Pytanie 4: Czy nie wyobrażasz sobie funkcjonowania bez instrumentów piśmienniczych typu podreślnik, marker czy kolorowe pisaki, a flamaster z dwiema końcówkami rożnej grubości jest jednym z Twoich ulubionych?

Pytanie 5: Czy samoprzylepne karteczki nie służą Ci jedynie do zaznaczania informacji w książkach, lecz zajmują różne innowacyjnie wybierane miejsca, jak szafki kuchenne, ekran komputera, stolik nocny czy ściana w łazience (bo przecież tam też spędza się część dnia..)?

Pytanie 6: Czy musisz regularnie opróżniać każde dostępne w miejscu zamieszkania miejsce (stołki kuchenne, parapety i powierzchnię na pralce także) ze stosów papierów, skryptów, teczek etc?

Pytanie 7: Czy wykonujesz czynności z poprzedniego pytania jedynie z powodu faktu, iż nie masz gdzie składować nowych kartek?

Pytanie 8: Kawa jest dla Ciebie bazą piramidy żywieniowej (dla preferujących zdrowe żywienie – herbata jest opcją zastępczą)?

Pytanie 9: Sen postrzegasz regularnie jako stratę czasu i śpisz jedynie, kiedy musisz? ( dodatkowa wskazówka – by nakryć się kołdrą, musisz odgarnąć tony książek, zasiedlające łóżko do momentu aż dajesz radę patrzeć na tekst i udawać, że czytasz?)

Pytanie 10: Widząc obwiedzione kształtem serca litery K.C. nasuwają Ci się skojarzenie niezwiązane ze słowami „kocham cię” ani inicjałami spersonalizowanego obiektu uczuć (alternatywnie: zwykle jadąc pociągiem, przypomina Ci się egzamin z postępowania karnego, jako że PKP to prawie KPK)?

Pytanie 11: Jesteś przekonana/y, że jeszcze do ostatniej sekundy przed egzaminem masz masę informacji do powtórzenia/zapamiętania/ przeczytania po raz pierwszy (!) z bałaganu notatek, które trzymasz w rękach?

Pytanie 12: Cały rok chodzisz na zajęcia jedynie po to, by w czasie dwóch tygodni sesji uczyć się wszystkiego od nowa (mając wrażenie, że nigdy nie zetknąłeś się z większością niezbędnych informacji)?

Pytanie 13: Miesiąc wrzesień równie dobrze mógłby nazywać się „katorga”, „nie chcę o tym myśleć” lub „o nie”?

Pytanie dodatkowe: Jesteś święcie przekonana/y, że w ciągu doby w okolicach lutego oraz czerwca posiądziesz magiczne moce oraz przeczytasz i zapamiętasz więcej tekstu niż przez cały, długi rok?

Na większość pytań odpowiedziałaś/-eś twierdząco? Diagnoza może być dla Ciebie zatrważająca – jesteś studentem prawa. Skutkiem tego może być początkowe stadium alienacji od świata oraz przekonanie, że reszta ludzi dookoła również uważa, że ich życie zależy od systemu rejestracji na egzaminy i zajęcia .

Jedynej szansy na przetrwanie w społeczeństwie można upatrywać w zaangażowanie się dodatkowo w poza-prawnicze aktywności, o których zaletach (także dla przyszłej kariery zawodowej) już niedługo.