Używamy plików Cookies dla zapewnienia poprawnego działania strony. Zgodnie z prawem, musimy zapytać Cię o zgodę. Proszę, zaakceptuj pliki Cookies i pozwól tej stronie działać poprawnie.
Korzystając z naszej strony akceptujesz zasady Polityki Prywatności.

Wyszukaj na naszej stronie

Administrator

Administrator

Weź udział w badaniu! Napisz czego oczekujesz od pracodawcy!

I dowiedz się czego oczekuje druga strona!

Badanie studentów i absolwentów prawa

dotyczące wzajemnych oczekiwań pracowników i pracodawców

w branży prawnej

Cel badania:

Celem badania jest uzyskanie informacji, czy oczekiwania prawników i studentów prawa są zbieżne z oczekiwaniami kancelarii prawnych.

Uzyskane informacje posłużą studentom, a także absolwentom prawa (a więc potencjalnym pracownikom kancelarii prawnych) do uzyskania wiedzy odnośnie oczekiwań, kompetencji jakie powinni posiadać oraz jakie warunki muszą spełniać, aby zostać zatrudnionym.

 

Osoby, które wypełnią ankietę i zapiszą się do newslettera (kategoria dotyczaca badań prowadzonych przez BCSystems "Badania - wynagrodzenia, rynek prawniczy, etc."), otrzymają na podany adres e-mail wyniki wraz z wnioskami, które pozwolą dowiedzieć się, co jest wymagane od studentów, jak się najlepiej przygotować do pracy w zawodzie prawnika, a także być może uzyskają odpowiedź na pytania: dlaczego czasami nie zostajemy wybrani przez pracodawcę na wymarzone praktyki/staże, bądź do pracy?

 

Badanie obejmuje takie zagadnienia jak:

  • wykształcenie (szkoły, poziom wykształcenia, specjalizacja, zagraniczne)
  • znajomość języków
  • wynagrodzenia
  • sprawy socjalne
  • specjalizacja
  • godziny pracy
  • kompetencje miękkie
  • nastawienie biznesowe
  • atmosfera pracy
  • innowacyjność
  • prestiż i rozpoznawalność marki

 

Organizatorzy:

  • BCSystems Sp z o.o.
  • Kancelaria Chajec, Don-Siemion, Żyto

 

>>> WYPEŁNIJ ANKIETĘ <<<

 

>>>ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA<<<

     

    Ewelina Skocz: W jaki sposób zrodził się pomysł na powstanie Państwa Związku?
    Często zdarza się tak, że do działania skłania jakieś konkretne wydarzenie. W naszym przypadku tym bezpośrednim czynnikiem była dyskusja na temat łączenia zawodów prawniczych. Jako firmy prawnicze byliśmy ewidentnie zainteresowani kierunkiem zmian i dlatego chcieliśmy wziąć udział w tej dyskusji. Zależało nam też na tym, żeby wypowiadać się w tej dyskusji nie jako poszczególne kancelarie, czy jako poszczególni prawnicy, ale jako grupa firm. Ostatnim bodźcem, który skłonił nas do pomyślenia o zorganizowanej współpracy był zgłoszony kilka lat temu pomysł wprowadzenia maksymalnych stawek na usługi prawnicze. Z oczywistych powodów zależało nam na wykazaniu, że pomysł ten był  kompletnym nieporozumieniem.

    E.S. Jaką siłę przebicia ma Związek?
    Trudno jest to ocenić.  W sprawie stawek materiały i wypowiadaliśmy się publicznie jako grupa firm. Pomysł w końcu upadł.  W dyskusji na temat przyszłości zawodów wspieramy ministra Gowina, który bardzo serdecznie odniósł się do naszej oferty pomocy i współpracy. Spotykamy się na bieżąco i panem ministrem Gowinem, który z oczywistych powodów potrzebuje wsparcia w swoich działaniach reformatorskich.

    E.S. Jakie główne role związek ma pełnić oprócz tej, o której już Pan tutaj wspomniał?
    Podstawową rolą jest wypracowanie jednolitych standardów, czy zasad postępowania. Ujmujemy to w tak zwanych dobrych praktykach, które opracowujemy i zalecamy naszym członkom aby je stosowali. Są one opublikowane na naszej stronie internetowej. Dotyczą takich kwestii jak na przykład umów o współpracę pomiędzy kancelariami a prawnikami, jak postępować z aplikantami, co robić z urlopami dla aplikantów i kwestii rankingów prawniczych. Włączyliśmy się także do dyskusji nad nowym kodeksem etyki.

    E.S. Czy dostrzegacie Państwo problemy młodych na rynku pracy (studenci, aplikanci), czy w kwestiach dotyczących ich zatrudnienia podejmujecie jakieś działania?

    Oczywiście.  Zależy nam na tym aby w mirę możliwości ujednolicić status młodych prawników w kancelariach. Pracując na dobrymi praktykami dotyczącymi aplikantów odkryliśmy, że wiele kancelarii w ogóle nie dawało aplikantom płatnych zwolnień na egzaminy. Zdecydowaliśmy, że jeśli kancelarie zobaczą, że duże i średnie kancelarie takie zwolnienia oferują to podejście takie się upowszechni. Mamy sygnały, że tak właśnie się stało Wydaje mi się, że takie podejście na pewno pomaga młodym prawnikom. Jesteśmy otwarci na sygnały od młodych ludzi i chętnie usłyszelibyśmy, jakie jeszcze kwestie, z ich punktu widzenia, mogłyby zostać ujednolicone w kancelariach. Trzeba pamiętać, że wprowadzanie takich standardów pomaga też kancelariom - jak są jasne reguły gry i wszystko jest uporządkowane, to jest znacznie łatwiej prowadzić działalność. 

    E.S. Jakie jest Pańskie zdanie na temat kształcenia młodych prawników? Gdyby Pan miał być osobą odpowiedzialną za reformę kształcenia prawników, w jaki sposób by Pan taką reformę przeprowadził? Co by Pan zarekomendował?
    W chwili obecnej współpracujemy z ministrem Gowinem nad zreformowaniem studiów prawniczych. Zaczęło się od dyskusji na temat aplikacji. Dzisiaj wszyscy zdali sobie sprawę, że ze względu na ogromną ilość aplikantów kształcenie w obecnym stylu nie jest dalej możliwe. Minister Gowin zgłosił pomysł, który myśmy już wcześniej zgłaszali, że najlepszą drogą jest reforma kształcenia uniwersyteckiego. W ramach współpracy z ministrem Gawinem wypracowujemy naszą propozycję w tym zakresie. Chodzi o to aby tak ten system tak przemodelować, żeby studia były bardziej praktyczne, kończyły się na przykład zdobyciem uprawnień zawodowych. W tym celu chcielibyśmy tak zreformować uczelnie, aby studia prawnicze były dwustopniowe. Pierwszy stopień mógłby trwać np. cztery lata. Osoby po tych czterech latach studiów mogłyby powiedzieć, ze skończyły studia prawnicze. Ci, którzy chcieliby kształcić się dalej, mogliby pójść na dodatkowe szkolenie trwające np. dwa lata - rok praktyki i rok teorii. Teorii już takiej bardzo praktycznej, ukierunkowanej. I potem zdawać egzamin państwowy dający uprawnienia zawodowe. I to na pewno byłoby lepsze rozwiązanie niż aplikacje, które są teraz. Z naszego punktu widzenia model ten pozwoliłby wyeliminować sytuację, w której młodzi prawnicy przez trzy lata muszą łączyć pracę zawodową, naukę (aplikację) i życie rodzinne.  W praktyce jest to jakiś horror, bo ci młodzi ludzie kończą studia mając dwadzieścia parę lat. To jest okres, kiedy zakładają rodziny, zaczynają nową pracę, i chcą też trochę użyć życia.  Zabieranie im całego czasu wolnego przez kilka lat nie ma żadnego sensu.pzpp

    E.S. Zmienia się też rola prawnika. Współczesny prawnik, jak można obserwować na przykładzie in-house’ów, to nie tylko prawnik, który zna się na przepisach i stosuje przepisy, ale to też doradca biznesowy, to też w pewnym momencie manager np. zespołu prawnego. W jaki sposób uczyłby Pan młodych prawników tych umiejętności miękkich? Kiedy oni powinni je zdobywać? Jak Pan ocenia. Czy warto w ogóle poświęcać czas też na te umiejętności miękkie?
    Myślę, że to jest absolutnie niezbędnie. Gdyby młodzi ludzie mogli mieć takie szkolenie wcześniej, zanim przyjdą do pracy, to było by jeszcze lepiej. Zarówno na studiach jak i na aplikacjach uczy się tylko „zawodowych” przedmiotów. Ale np. umiejętność zarządzania ludźmi to jest coś, co jest zaniedbane zupełnie a jest przecież bardzo ważna umiejętność dla dzisiejszego prawnika, zwłaszcza takiego pracującego kancelarii czy in-house. Prawnik taki od początku musi współpracować z innym - z sekretarką czy z asystentami. Za chwilę jest starszym prawnikiem i ma już młodych ludzi pod sobą, a nikt go nie nauczył jak zarządzać ludźmi.

    E.S. Panie mecenasie proszę wymienić pięć najważniejszych kompetencji miękkich dla współczesnego prawnika - oprócz tego zarządzania ludźmi, komunikatywności.
    No na pewno będzie to zarządzanie ludźmi to jest na pewno bardzo ważna kompetencja. Umiejętność negocjacji czy umiejętność prezentacji też mieszczą się w tej kategorii. To są takie trzy najważniejsze. Poza tym moim zdaniem prawnicy muszą mieć lepsze zrozumienie aspektów ekonomicznych, tego nad czym pracują. Muszą bowiem rozumieć konsekwencje ekonomiczne. Dlatego tak dobrze w kancelariach wypadają ci absolwenci, którzy ukończyli i studia ekonomiczne i prawnicze.

     

    E.S. Jak ocenia Pan obecnie młodych prawników, którzy przychodzą do Pana kancelarii, czy studentów Prawa, którzy rozpoczynają dopiero swoją karierę. Gdyby Pan miał porównać tych studentów dziś, a nawet kilka lat temu. Czy widzi Pan jakieś różnice?
    Dzisiaj młodzi prawnicy są na pewno lepiej wykształceni, bo mają większe możliwości. Są staże zagraniczne, wyjazdy, więc mają całą masę pięknych dyplomów i naprawdę teoretycznie są świetnie wykształceni. Natomiast z drugiej strony obserwuję, że są dużo mniej zmotywowani. Nie mają motywacji do ciężkiej pracy. Są dzisiaj dużo bardziej nastawieni na siebie. To się objawia np. przeskakiwaniem z kancelarii do kancelarii. Dawniej czegoś takiego nie było, żeby młody człowiek cztery lata po studiach trzy razy zmieniał firmę. Dzisiaj część młodych ludzi uważa, że to jest oczywiste. Wielu młodych ludzi uważa, że ponieważ są tacy zdolni, młodzi, idealni to firmy powinny być zachwycone, że mogą z nimi pracować. W wielu wypadkach firmy muszą to tolerować, ale promują i awansują tych, którzy ciężko pracują i czują się związani z firmą.

    E.S. Jak Państwo rekrutujecie młodego prawnika to czego od niego oczekujecie?
    Najlepszym rozwiązaniem jest rekrutacja zaraz po studiach.  Można wtedy swoich prawników wychować i wyszkolić. Druga rzecz, na którą patrzymy to jest właśnie stosunek do pracy. Wielu młodych ludzi interesuje się niestety tylko wysokością wynagrodzenia.  Z takim podejściem można przepracować kilka lat, ale trudno zrobić karierę w firmie prawniczej.

    E.S. A co by Pan doradził teraz studentom, młodym prawnikom, które gałęzie Prawa są najbardziej rokujące, przyszłościowe? Często się o to studenci pytają. W jakim kierunku powinni się rozwijać?
    To moim zdaniem jest bardzo fałszywe podejście do sprawy.  Zdaję sobie sprawę,  że żyjemy w czasach wielkiej specjalizacji – młodzi prawnicy padają ofiarą tego pędu i chcą przyjść do kancelarii już kompletnie wyspecjalizowani. Ktoś mi kiedyś powiedział, zapytany w czasie rozmowy o pracę o to, czym chciałby zajmować się w kancelarii - ja chcę tutaj zajmować się trzecią księgą kodeksu cywilnego. To tak nie działa. Nie ma powodu żeby młody człowiek prosto po studiach przychodził do kancelarii super wyspecjalizowany do zajmowania się np. rynkami kapitałowymi. On się tego wszystkiego zdąży tutaj nauczyć. Jakaś orientacja co do kierunku zainteresowań jest oczywiście przydatna.

    E.S. W jaki sposób zrodził się pomysł na powstanie Państwa Związku?

    Często zdarza się tak, że do działania skłania jakieś konkretne wydarzenie. W naszym przypadku tym bezpośrednim czynnikiem była dyskusja na temat łączenia zawodów prawniczych. Jako firmy prawnicze byliśmy ewidentnie zainteresowani kierunkiem zmian i dlatego chcieliśmy wziąć udział w tej dyskusji. Zależało nam też na tym, żeby wypowiadać się w tej dyskusji nie jako poszczególne kancelarie, czy jako poszczególni prawnicy, ale jako grupa firm. Ostatnim bodźcem, który skłonił nas do pomyślenia o zorganizowanej współpracy był zgłoszony kilka lat temu pomysł wprowadzenia maksymalnych stawek na usługi prawnicze. Z oczywistych powodów zależało nam na wykazaniu, że pomysł ten był  kompletnym nieporozumieniem.

     

    E.S. Jaką siłę przebicia ma Związek?

    Trudno jest to ocenić.  W sprawie stawek materiały i wypowiadaliśmy się publicznie jako grupa firm. Pomysł w końcu upadł.  W dyskusji na temat przyszłości zawodów wspieramy ministra Gowina, który bardzo serdecznie odniósł się do naszej oferty pomocy i współpracy. Spotykamy się na bieżąco i panem ministrem Gowinem, który z oczywistych powodów potrzebuje wsparcia w swoich działaniach reformatorskich.

     

    E.S. Jakie główne role związek ma pełnić oprócz tej, o której już Pan tutaj wspomniał?

    Podstawową rolą jest wypracowanie jednolitych standardów, czy zasad postępowania. Ujmujemy to w tak zwanych dobrych praktykach, które opracowujemy i zalecamy naszym członkom aby je stosowali. Są one opublikowane na naszej stronie internetowej. Dotyczą takich kwestii jak na przykład umów o współpracę pomiędzy kancelariami a prawnikami, jak postępować z aplikantami, co robić z urlopami dla aplikantów i kwestii rankingów prawniczych. Włączyliśmy się także do dyskusji nad nowym kodeksem etyki.

     

    E.S. Czy dostrzegacie Państwo problemy młodych na rynku pracy (studenci, aplikanci), czy w kwestiach dotyczących ich zatrudnienia podejmujecie jakieś działania?

    Oczywiście.  Zależy nam na tym aby w mirę możliwości ujednolicić status młodych prawników w kancelariach. Pracując na dobrymi praktykami dotyczącymi aplikantów odkryliśmy, że wiele kancelarii w ogóle nie dawało aplikantom płatnych zwolnień na egzaminy. Zdecydowaliśmy, że jeśli kancelarie zobaczą, że duże i średnie kancelarie takie zwolnienia oferują to podejście takie się upowszechni. Mamy sygnały, że tak właśnie się stało Wydaje mi się, że takie podejście na pewno pomaga młodym prawnikom. Jesteśmy otwarci na sygnały od młodych ludzi i chętnie usłyszelibyśmy, jakie jeszcze kwestie, z ich punktu widzenia, mogłyby zostać ujednolicone w kancelariach. Trzeba pamiętać, że wprowadzanie takich standardów pomaga też kancelariom - jak są jasne reguły gry i wszystko jest uporządkowane, to jest znacznie łatwiej prowadzić działalność. 

     

    E.S. Jakie jest Pańskie zdanie na temat kształcenia młodych prawników? Gdyby Pan miał być osobą odpowiedzialną za reformę kształcenia prawników, w jaki sposób by Pan taką reformę przeprowadził? Co by Pan zarekomendował?

    W chwili obecnej współpracujemy z ministrem Gowinem nad zreformowaniem studiów prawniczych. Zaczęło się od dyskusji na temat aplikacji. Dzisiaj wszyscy zdali sobie sprawę, że ze względu na ogromną ilość aplikantów kształcenie w obecnym stylu nie jest dalej możliwe. Minister Gowin zgłosił pomysł, który myśmy już wcześniej zgłaszali, że najlepszą drogą jest reforma kształcenia uniwersyteckiego. W ramach współpracy z ministrem Gawinem wypracowujemy naszą propozycję w tym zakresie. Chodzi o to aby tak ten system tak przemodelować, żeby studia były bardziej praktyczne, kończyły się na przykład zdobyciem uprawnień zawodowych. W tym celu chcielibyśmy tak zreformować uczelnie, aby studia prawnicze były dwustopniowe. Pierwszy stopień mógłby trwać np. cztery lata. Osoby po tych czterech latach studiów mogłyby powiedzieć, ze skończyły studia prawnicze. Ci, którzy chcieliby kształcić się dalej, mogliby pójść na dodatkowe szkolenie trwające np. dwa lata - rok praktyki i rok teorii. Teorii już takiej bardzo praktycznej, ukierunkowanej. I potem zdawać egzamin państwowy dający uprawnienia zawodowe. I to na pewno byłoby lepsze rozwiązanie niż aplikacje, które są teraz. Z naszego punktu widzenia model ten pozwoliłby wyeliminować sytuację, w której młodzi prawnicy przez trzy lata muszą łączyć pracę zawodową, naukę (aplikację) i życie rodzinne.  W praktyce jest to jakiś horror, bo ci młodzi ludzie kończą studia mając dwadzieścia parę lat. To jest okres, kiedy zakładają rodziny, zaczynają nową pracę, i chcą też trochę użyć życia.  Zabieranie im całego czasu wolnego przez kilka lat nie ma żadnego sensu.

     

    E.S. Zmienia się też rola prawnika. Współczesny prawnik, jak można obserwować na przykładzie in-house’ów, to nie tylko prawnik, który zna się na przepisach i stosuje przepisy, ale to też doradca biznesowy, to też w pewnym momencie manager np. zespołu prawnego. W jaki sposób uczyłby Pan młodych prawników tych umiejętności miękkich? Kiedy oni powinni je zdobywać? Jak Pan ocenia. Czy warto w ogóle poświęcać czas też na te umiejętności miękkie?

    Myślę, że to jest absolutnie niezbędnie. Gdyby młodzi ludzie mogli mieć takie szkolenie wcześniej, zanim przyjdą do pracy, to było by jeszcze lepiej. Zarówno na studiach jak i na aplikacjach uczy się tylko „zawodowych” przedmiotów. Ale np. umiejętność zarządzania ludźmi to jest coś, co jest zaniedbane zupełnie a jest przecież bardzo ważna umiejętność dla dzisiejszego prawnika, zwłaszcza takiego pracującego kancelarii czy in-house. Prawnik taki od początku musi współpracować z innym - z sekretarką czy z asystentami. Za chwilę jest starszym prawnikiem i ma już młodych ludzi pod sobą, a nikt go nie nauczył jak zarządzać ludźmi.

     

    E.S. Panie mecenasie proszę wymienić pięć najważniejszych kompetencji miękkich dla współczesnego prawnika - oprócz tego zarządzania ludźmi, komunikatywności...

    No na pewno będzie to zarządzanie ludźmi to jest na pewno bardzo ważna kompetencja. Umiejętność negocjacji czy umiejętność prezentacji też mieszczą się w tej kategorii. To są takie trzy najważniejsze. Poza tym moim zdaniem prawnicy muszą mieć lepsze zrozumienie aspektów ekonomicznych, tego nad czym pracują. Muszą bowiem rozumieć konsekwencje ekonomiczne. Dlatego tak dobrze w kancelariach wypadają ci absolwenci, którzy ukończyli i studia ekonomiczne i prawnicze.

    E.S. Jak ocenia Pan obecnie młodych prawników, którzy przychodzą do Pana kancelarii, czy studentów Prawa, którzy rozpoczynają dopiero swoją karierę. Gdyby Pan miał porównać tych studentów dziś, a nawet kilka lat temu. Czy widzi Pan jakieś różnice?

    Dzisiaj młodzi prawnicy są na pewno lepiej wykształceni, bo mają większe możliwości. Są staże zagraniczne, wyjazdy, więc mają całą masę pięknych dyplomów i naprawdę teoretycznie są świetnie wykształceni. Natomiast z drugiej strony obserwuję, że są dużo mniej zmotywowani. Nie mają motywacji do ciężkiej pracy. Są dzisiaj dużo bardziej nastawieni na siebie. To się objawia np. przeskakiwaniem z kancelarii do kancelarii. Dawniej czegoś takiego nie było, żeby młody człowiek cztery lata po studiach trzy razy zmieniał firmę. Dzisiaj część młodych ludzi uważa, że to jest oczywiste. Wielu młodych ludzi uważa, że ponieważ są tacy zdolni, młodzi, idealni to firmy powinny być zachwycone, że mogą z nimi pracować. W wielu wypadkach firmy muszą to tolerować, ale promują i awansują tych, którzy ciężko pracują i czują się związani z firmą.

     

    E.S. Jak Państwo rekrutujecie młodego prawnika to czego od niego oczekujecie?

    Najlepszym rozwiązaniem jest rekrutacja zaraz po studiach.  Można wtedy swoich prawników wychować i wyszkolić. Druga rzecz, na którą patrzymy to jest właśnie stosunek do pracy. Wielu młodych ludzi interesuje się niestety tylko wysokością wynagrodzenia.  Z takim podejściem można przepracować kilka lat, ale trudno zrobić karierę w firmie prawniczej.

     

    E.S. A co by Pan doradził teraz studentom, młodym prawnikom, które gałęzie Prawa są najbardziej rokujące, przyszłościowe? Często się o to studenci pytają. W jakim kierunku powinni się rozwijać?

    To moim zdaniem jest bardzo fałszywe podejście do sprawy.  Zdaję sobie sprawę,  że żyjemy w czasach wielkiej specjalizacji – młodzi prawnicy padają ofiarą tego pędu i chcą przyjść do kancelarii już kompletnie wyspecjalizowani. Ktoś mi kiedyś powiedział, zapytany w czasie rozmowy o pracę o to, czym chciałby zajmować się w kancelarii - ja chcę tutaj zajmować się trzecią księgą kodeksu cywilnego. To tak nie działa. Nie ma powodu żeby młody człowiek prosto po studiach przychodził do kancelarii super wyspecjalizowany do zajmowania się np. rynkami kapitałowymi. On się tego wszystkiego zdąży tutaj nauczyć. Jakaś orientacja co do kierunku zainteresowań jest oczywiście przydatna.

    czwartek, 22 marzec 2012 13:50

    Jokes about lawyers

    Lawyer jokes


    There are many jokes in the USA about lawyers. They are rather strong, indicating popular discontent with the legal profession. Besides the high cost of legal services, another reason for lawyers begin unpopular is that a large percentage of politicians in the USA are lawyers by education – like Barack Obama, for example.

    Joke No. 1:

    A man comes into a law office Jones and Smith Attorneys at Law, and asks the attorney – “How much do you charge for your legal services?” The attorney replies, “100USD for every 3 questions.” To which the main replies, “That’s a bit expensive isn’t it?” The attorney replies, “Yes it is. And what’s your third question?”

     

    Joke No. 2:

    Why are there so many lawyers in Washington and so many vultures in Arizona?

    - Because Arizona had first choice…

    Vocab:

    Sęp- [Vulture]- gatunek ptaka padlinożernego z rodziny jastrzębiowatych

    czwartek, 22 marzec 2012 13:44

    Real legal stories

    Real legal stories – from UK case law

     

    Terms: rape (gwałt), acquiring sth under false pretences, burglar

    That’s not my husband!

    A married woman was asleep. A burglar broke into her house and came into her bedroom. It must have been very dark, because she took it to be her husband and invited the burglar to make love to her. Which he did. At some point she realized it was not her husband and freaked out, called the police. In court, the charge of rape had to be dropped as the definition of rape at that time defined rape as sex without consent – and the woman had apparently given consent. (The definition has since been expanded to include ‘modern’ examples of rape using drugs (‘date rape’ drugs) which also make the criterion of consent insufficient. A woman or man who is drugged might give consent without realizing what she is doing).  The court, however, held that the burglar had been guilty of ‘acquiring sex under false pretenses’ – i.e. he wrongfully allowed the woman to continue in her false belief that it was her husband. And he took advantage of that false belief.

    wtorek, 20 marzec 2012 02:16

    Rusza Studentprawa.pl

    Drodzy Użytkownicy,

     

    w dniu dzisiejszym oddajemy Wam do użytku nasz najnowszy portal studentprawa.pl.

    W ciągu kilku najbliższych dni w portalu pojawią się nowe treści oraz kategorie tematyczne. Portal zyska także dodatkowe funkcjonalności oraz zostaną uruchomione pozostałe jego funkcje.

     

    Zapraszamy do zapoznania się ze wszystkimi dostępnymi już treściami.

    poniedziałek, 19 marzec 2012 17:16

    Wspinajmy się!

    Bezpośredni kontakt z naturą, sprawdzian możliwości fizycznych, wzmocnienie kondycji – a wszystko to za sprawą wspinaczki. Powszechnie utarło się przekonanie, że jest to sport dla prawdziwych twardzieli nie bojących się wyzwań. Mit czy prawda?

     

    Nie trudno się domyślić, że wspinaczka urosła do rangi sportu ekstremalnego, w wyniku ogromnej siły, która jest niezbędna do uprawiania tego sportu. Z drugiej strony, skoro wspinanie się po skałkach jest gwarantem relaksu oraz bliskiego kontaktu z dziką przyroda, to czy aby na pewno, jedynie zawodowi sportowcy mogą z niej korzystać?

    O ile inne sporty, powszechnie uważane za ekstremalne, takie jak loty na paralotni, skoki na bungee czy skating nie wymagają wieloletniego doświadczenia i są dobrym sposobem na relaks dla amatorów, o tyle wspinaczka wysokogórska wymaga profesjonalizmu i praktyki. Alternatywą dla początkujących jest opieka instruktora i solidny sprzęt, a także atrapy ścian górskich. Dowodzi to faktu, że wspinaczka jest przeznaczona nie tylko dla zawodowców. Okazuje się, że ten sport ekstremalny można dopasować do aktualnego poziomu kondycji oraz doświadczenia.


    Jak zacząć?

    Przede wszystkim korzystając ze sztucznych ścian skałkowych, których wysokość można dostosować do własnych możliwości. Niezbędne są również asekuracja, opieka instruktora oraz…. stalowe nerwy i silna psychika! Te ostatnie są istotne chociażby po to, aby niwelować strach przed upadkiem. Szkołę wspinaczkową można znaleźć niemalże w każdym mieście, a ceny oscylują w granicach 120zł za dzień nauki. Instruktorzy bardzo chętnie przyjmują mniejsze grupy, aby podnieść efektywność ćwiczeń! Wniosek jest prosty. Jest to świetna okazja, aby zaproponować nowe wyzwanie kolegom!

    Nie wiesz czym kierować się wybierając szkołę? Kluczowym wskaźnikiem powinno być doświadczenie i opinie o instruktorach. Oprócz wieloletniej praktyki, pożądane jest także poczucie humoru i odpowiednie podejście do ucznia. W końcu, wspinacza ma być sposobem na relaks i walkę ze stresem dnia codziennego, a nie kolejnym przykrym obowiązkiem.


    Kilka ciekawostek.

    Okazuje się, że wspinaczka jest lekarstwem na stres. Dowodzi temu fakt, że najwięcej wpinających się to młodzi rozwodnicy, do trzydziestego roku życia. Co ciekawe, przede wszystkim mężczyźni. Ponad to, osoby uprawiające wspinaczkę, jak dowodzą badania przeprowadzone przez Uniwersytet Jagielloński, preferują aktywne spędzanie czasu wolnego – czyli zupełnie inaczej niż przeciętny Kowalski. Wśród tej odważnej grupy sportsmentów, większość to nałogowi aktywiści, którzy gardzą biernymi zajęciami, takimi jak oglądanie telewizji. Godna uwagi jest również struktura zatrudnienia wśród osób wpinających się. Okazuje się, że praca jest dla nich niezwykle ważna, jednak nie zapominają o czasie wolnym. Dodatkowo, takie osoby są zorientowane na realizację zadań ryzykownych i odpowiedzialnych – nie tylko w pracy, ale i w życiu prywatnym.

     

    Jak widać, możliwe jest określenie profilu typowego miłośnika sportów ekstremalnych. Słowem, wspinaczka jest to sport preferowany przede wszystkim przez młodych, ambitnych aktywistów, nie bojących się wyzwań!

    poniedziałek, 19 marzec 2012 17:13

    Accreo Ekiden

     

    Od 2011 roku Accreo Taxand jest sponsorem tytularnym Accreo Ekidenu (www.accreoekiden.pl) oraz firmą partnerską Maratonu Warszawskiego i Półmaratonu Warszawskiego. Wszystkie imprezy mają już swoją tradycję i gromadzą rokrocznie tysiące miłośników biegania i osób im kibicujących.

     

    Accreo Ekiden to maraton sztafet, który organizowany jest przez Fundację „Maraton Warszawski”. Jest to wydarzenie skupiające ponad tysiąc entuzjastów sportowej rywalizacji oraz kibicujących im współpracowników, rodzin i znajomych. Accreo Ekiden to sześcioosobowa sztafeta, która łącznie pokonuje dystans równy długości maratonu. Dwóch zawodników pokonuje odcinek 10 km każdy, trzej - po 5, a jeden - 7,195 kilometra. Razem - 42 kilometry 195 metrów. Większość startujących zespołów to drużyny złożone z przyjaciół i członków rodzin, oraz drużyny firmowe.

     

    Accreo Taxand od kilku lat ma własny zespół maratończyków Accreo All Blues, który w 2011 roku zajął wysoką 20 pozycję w klasyfikacji generalnej oraz 4 w klasyfikacji firmowej. Oprócz zespołu doświadczonych maratończyków Accreo All Blues wystartowały jeszcze dwie drużyny: Accreo All Blues EAST i Accreo All Blues TAX, które również z sukcesem ukończyły bieg.

     

    Aby poczuć ducha rywalizacji i dobrze się bawić wystarczy zebrać sześć osób z firmy, organizacji lub szkoły i wystartować jako drużyna w Accreo Ekidenie!

    Serdecznie zapraszamy na wykład "Organizacja aplikacji radcowskiej i egzaminu wstępnego" zorganizowany przez Okręgową Izbę Radców Prawnych. Wykład odbędzie się podczas II edycji Prawniczych Targów Praktyk i Pracy.

     

    Prezentacja opierać się będzie na następujących punktach:

    • Egzamin wstępny na aplikację
    • Program aplikacji
    • Szkolenie aplikantów
    • Patronat
    • Egzamin zawodowy

    Spotkanie odbędzie się z  Dziekanem Rady Okręgowej Izby Radców Prawnych r.pr. Michałem Stępniewskim, przewodniczącym Komisji ds. Aplikacji r.pr. Pawłem Jasińskim i przewodniczącym Komisji ds. Komunikacji Społecznej i Informacji r.pr. Albertem Stawiszyńskim.

    Zapraszamy serdecznie na szkolenie "A Discussion Forum - EQ in Law" zorganizowane przez kancelarię Ożóg - Kancelaria Ożóg i Wspólnicy. Szkolenie odbędzie się podczas II edycji Prawniczych Targów Praktyk i Pracy.


    Zakres szkolenia:

    a)    A comprehensible Lawyer – how to make your Legal English communicative?

    -          key communication skills

    -          potential hazards between different languages

    b)    Breaking the ice – a self-confident intern

    -          communicating with your superiors

    -          corporate culture

    c)    It’s all about the client: a legal work that is friendly for business people

    -          working on mutual trust and understanding

    -          business development: why lawyers should learn business processes?

    Osoba prowadząca szkolenie: James Atkins


    poniedziałek, 19 marzec 2012 16:40

    "Arbitraż od strony praktycznej" - FKA

    Serdecznie zapraszamy na szkolenie "Arbitraż od strony praktycznej", które odbędzie się podczas II Prawniczych Targów Praktyk i Pracy.


    Zakres szkolenia:

    PODSTAWOWE INFORMACJE O ARBITRAŻU

    - Czym jest arbitraż

    - Podstawa prawna funkcjonowania arbitrażu

    - Cechy arbitrażu

    - Sądy arbitrażowe: instytucjonalne i ad hoc

    WYBRANE PROBLEMY

    Zdatność arbitrażowa + zapis na sąd polubowny

    Wybór arbitrów

    Postępowanie arbitrażowe, w tym postępowanie dowodowe

    Wyrok – i co dalej

    Koszty arbitrażu

    Udział prawnika w postępowaniu arbitrażowym

    ARBITRAŻ-OD CZEGO ZACZĄĆ

    Konkursy arbitrażowe

    Letnie szkoły arbitrażowe

    Serwisy informacyjne, czasopisma

    Szkolenie poprowadzą:

    Piotr Bielarczyk - senior associate, radca prawny

    Specjalizacja: Postępowania sądowe, arbitraż i mediacja

    Doktor nauk prawnych, radca prawny, starszy prawnik w departamencie postępowań sądowych i arbitrażowych Kancelarii FKA Furtek Komosa Aleksandrowicz Sp.k.  Specjalizuje się w prawie procesowym (arbitraż, spory sądowe), prawie konstytucyjnym i prawie zobowiązań. Jest autorem ponad dwudziestu publikacji z zakresu prawa konstytucyjnego, arbitrażu, antropologii prawa i języka prawnego. Współpracował z Markiem Furtkiem przy ok. 90 postępowaniach arbitrażowych (instytucjonalnych i ad hoc) według reguł SAKIG, ZBP, UNCITRAL, VIAC, ICC.  Doradza klientom (m.in. bankom, spółkom petrochemicznym, operatorom telekomunikacyjnym) w postępowaniach sądowych (przed sądami powszechnymi i arbitrażowymi). Zorganizował osiem postępowań arbitrażowych ad hoc według reguł UNCITRAL, w tym m.in. dwa spory między akcjonariuszami czołowego polskiego dziennika. Uczestnik procesów legislacyjnych, m.in. w zakresie nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego dot. arbitrażu. Adiunkt na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Języki: polski i angielski

    Agnieszka Zarówna

    Specjalizacja: Postępowania sądowe, arbitraż i mediacja

    Absolwentka Wydziału Prawa i Administracji, Centrum Prawa Amerykańskiego przy WPiA UW oraz Master 2 Universite de Poitiers. Uczestniczka kursów International Academy for Arbitration Law w Paryżu oraz V Düsseldorf International Arbitration School. Reprezentowała UW w konkursach Willem C. Vis International Commercial Arbitration Moot oraz Foreign Direct Investment Arbitration Moot. Zajmuje się zagadnieniami dotyczącymi postępowań sądowych i arbitrażowych oraz prawa cywilnego. Języki: polski, francuski i angielski.

    Reklama:
    Najnowsze