Obecny stan polskiego prawa stanowi, iż personel szpitala, który może być odpowiedzialny za śmierć dziecka w łonie matki przed porodem, nie ponosi żadnej kary. Przygotowana nowelizacja kodeksu nie wyszła poza resort, mimo że sprawa budzi wiele kontrowersji oraz niejasności - również w środowisku prawniczym.

Za art. 160. Kodeksu karnego przyjmuje się, że ten, kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech. Kodeks nie wyjaśnia, czy dziecko nienarodzone jest człowiekiem.

Paweł Kuglarz, dyrektor Szkoły Prawa Austriackiego na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz partner międzynarodowej kancelarii prawniczej Wolf Theiss stwierdza, iż - z uwagi na brak ustawy, definiującej odpowiedzialność za śmierć dzieci nienarodzonych - konieczne staje się jak najszybsze uregulowanie tej materii.

Prof. Piotr Kruszyński z Uniwersytetu Warszawskiego zgadza się, że merytoryczny zakres zagadnienia stwarza pewne trudności nawet dla sądów. Z obecnie obowiązujących przepisów, bowiem, można wywieźć stwierdzenie, iż płód, mający zdolność do samodzielnego życia, podlega artykułowi 160 kodeksu karnego, a zatem ochronie jak każdy człowiek.

W grudniu 2013 roku komisja kodyfikacyjna prawa karnego przy ministrze sprawiedliwości zaprezentowała projekt nowelizacji kodeksu karnego. Stanowi on propozycję zrównania ochrony płodu zdolnego do samodzielnego życia i ludzi urodzonych. Nie wiadomo, jednak, kiedy ministerstwo rozpatrzy propozycje komisji.

Najgłośniejszym przypadkiem śmierci nienarodzonego dziecka w szpitala był przypadek bliźniąt Włocławka ze stycznia 2014r. Mimo wielu nieprawidłowości, które wskazała komisja powołana przez ministra zdrowia, prawdopodobnie nikt nie poniesie odpowiedzialności za zaistniałą sytuację.

Na początku lutego 2014r. do podobnego przypadku doszło w Szpitalu Specjalistycznym św. Łukasza w Końskich, w woj. świętokrzyskim. Lekarze sugerowali kobiecie urodzenie dziecka ważącego ponad 4 kg siłami natury. Zmarło przed porodem. Sekcja zwłok wykazała brak wad rozwojowych. Tą sprawą także zajmuje się prokuratura.

W polskim prawie brak jest wyczerpującego potraktowania uregulowań dotyczących nienarodzonych dzieci. I choć przepisy nie definiują, czy płód jest człowiekiem, to jednak wyraźnie określają jego zdolność do dziedziczenia, która to kwestia bez wątpienia jest podrzędną wobec rozważań dotyczących prawa do życia.