Używamy plików Cookies dla zapewnienia poprawnego działania strony. Zgodnie z prawem, musimy zapytać Cię o zgodę. Proszę, zaakceptuj pliki Cookies i pozwól tej stronie działać poprawnie.
Korzystając z naszej strony akceptujesz zasady Polityki Prywatności.

Wyszukaj na naszej stronie

 
 
poniedziałek, 14 październik 2013 08:21

Sekretarka wygrała z szefem Wyróżniony

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Sekretarka wygrała z szefem © charles_shapiro_-_fotolia.com

Historia Brytyjki Alex Gibson nadawałaby się na film. Prześladowana sekretarka rzuciła pracę i rozpoczęła studia prawnicze by pokonać w walce sądowej swojego szefa. Zainspirował ją nagrodzony Oscarem film „Erin Brockovich”.

Alex zrezygnowała z pracy ponieważ była wyśmiewana przez swojego szefa z powodu dysleksji i niepełnosprawności. 36-latka nie miała pieniędzy by opłacić prawnika więc postanowiła sama rozpocząć studia prawnicze, które bez problemu ukończyła. Jej historia przypomina historię Erin Brockovich. Erin Brockovich bez wykształcenia prawniczego oskarżyła jedną z wielkich amerykańskich korporacji o zatruwanie środowiska i spowodowanie uszczerbku na zdrowiu mieszkańców jednego z regionów w Kalifornii. Sprawę udało jej się wygrać, a mieszkańcom zostało wypłacone odszkodowanie w wysokości 333 milionów dolarów. Jej zwycięstwo ukazuje film z 2000 roku w którym główną rolę gra Julia Roberts.

Pani Gibson mówi, że była zrozpaczona i nie mogła uwierzyć w to jak podle została potraktowana, więc była zdeterminowana by siebie bronić i uzyskać sprawiedliwy wyrok. Przyznaje, że Erin była dla niej inspiracją: „Wygrała mimo wszystkich przeciwności i jestem szczęśliwa, że sama sprzeciwiłam się prześladowaniu i także wygrałam”.Wcześniej Gibson pracowała jako manager, ale w 2008 roku uległa poważnemu wypadkowi podczas jazdy rowerem w Boliwii. Na skutek wypadku musi nosić protezę ramienia. Gehenna pani Gibson zaczęła się w październiku 2010 roku kiedy otrzymała pracę jako urzędniczka w jednym z biur w Bangor, w północnej Walii. Manager biura pozwalał sobie na bolesne i dyskryminujące uwagi na temat jej protezy. Kiedy się pożaliła, odpowiedział, że potrzebuje porady psychologicznej żeby pogodzić się ze swoją niepełnosprawnością. Sytuacja pogorszyła się kiedy szefowie zechcieli by Alex spisywała protokoły ich co miesięcznych spotkań. Wedle wcześniejszych ustaleń nie miało to stanowić jej obowiązku, tym bardziej że zadanie uważała za trudne ze względu na swoją dysleksję. Opowiada, że kiedy nie mogła nadążyć z pisaniem była ośmieszana w obecności kolegów z pracy. Stres spowodował problemy ze zdrowiem. Wypadały jej włosy i nie mogła spać. Przed pójściem do pracy wymiotowała. Wkrótce postanowiła odejść, ale nie zamierzała podarować przełożonym upokorzeń, których doznała.

W 2011 roku na uniwersytecie w Bangor rozpoczęła studia prawnicze i reprezentowała siebie w sądzie pracy w lutym 2012 roku. Udało jej się udowodnić, że była ofiarą dyskryminacji ze względu na niepełnosprawność i była zastraszana. Zaproponowano jej czterocyfrowe odszkodowanie, ale wniosła apelację by zwiększyć tę sumę. Na podstawie ustaleń nie może zdradzić nazwy firmy dla której pracowała. Pani Gibson jest wdzięczna uniwersytetowi za pomoc jaką otrzymała ze względu na swoją niepełnosprawność i za to, że mogła ukończyć studia w ciągu dwóch lat. Rzecznik uniwersytetu pogratulował pani Gibson ukończenia studiów w lipcu i wygranej sprawy dodając: „Studia dla pani Alex były dużo większym wyzwaniem niż dla innych”.

Czytany 2786 razy
Reklama:
Najnowsze