Używamy plików Cookies dla zapewnienia poprawnego działania strony. Zgodnie z prawem, musimy zapytać Cię o zgodę. Proszę, zaakceptuj pliki Cookies i pozwól tej stronie działać poprawnie.
Korzystając z naszej strony akceptujesz zasady Polityki Prywatności.

Wyszukaj na naszej stronie

 
 
niedziela, 18 grudzień 2011 21:42

Zdecydowałem się na pracę w charakterze prawnika wewnętrznego

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Michał Bałabanow Michał Bałabanow

O specyfice oraz korzyściach pracy w charakterze prawnika wewnętrznego opowiada Michał Bałabanow – aplikant radcowski, sędzia Sądu Giełdowego przy GPW S.A., doradca Dyrektora Zarządzającego kierującego Domem Maklerskim PKO BP S.A.

 

Praca w kancelarii jest bardzo istotnym doświadczeniem zawodowym i uważam, że każdy prawnik powinien przepracować w ten sposób parę lat. Praktyka w kancelarii pozwala bowiem prawnikowi wykształcić w sobie umiejętności pracy pod presją czasu, samodzielności i odpowiedzialności za swoje działania. Nie ma mogę jednak zgodzić z pokutującą wśród prawników opinią, że praca prawnika wewnętrznego w firmie jest co do zasady pracą lżejszą, nie wymagającą takiego zaangażowania jak praca w kancelarii. Tu wszystko zależy po prostu od miejsca pracy i prowadzonych projektów.


Zdecydowałem się na pracę w charakterze prawnika wewnętrznego, bo uważam, że w dzisiejszych czasach prawnik, by efektywnie i skutecznie udzielać pomocy prawnej, powinien przede wszystkim dobrze poznać naturę i specyfikację branży swoich klientów. Rynek kapitałowy nie jest tu wyjątkiem - wiele standardów postępowania wynika z wypracowanych praktyk rynkowych jego uczestników. Nie mniej istotne są również ogólnie przyjęte zwyczaje.

 

Minusem pracy prawnika wewnętrznego jest na pewno ograniczenie rodzaju problemów prawnych z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć oraz to, że de facto pracujemy dla jednego klienta. Oczywiście co dla jednych jest minusem, dla innych może być plusem.

Godzenie pracy i aplikacji jest trudne ale nie niemożliwe. Decydujące dla efektywnego skorzystania z wiedzy przekazywanej na zajęciach teoretycznych i praktycznych na aplikacji jest nastawienie do niej naszego pracodawcy. Zdarzają się oczywiście pracodawcy, którzy uważają, że jest to niejako nasze „hobby”, lecz są i tacy, którzy aktywnie wspierają rozwój swojego prawnika – wiedzą przecież, że działają w swoim najlepiej pojętym interesie. Warto również już na początku odbywania aplikacji ustalić ze swoim pracodawcą okresy naszej nieobecności, wyjaśnić ile aplikacja trwa, uprzedzić o konieczności odbywania egzaminów. Warto też zaproponować swemu pracodawcy, że nieobecności w pracy spowodowane uczęszczaniem na zajęcia odpracujemy zostając np. po godzinach. Takie „przygotowanie gruntu” pozwala w miarę bezstresowo odbywać aplikację i jeśli dobrze przeprowadzimy rozmowę, pozwala nawet wynegocjować pokrywanie opłat za aplikację przez pracodawcę.

Czytany 4741 razy
Reklama:
Najnowsze