Używamy plików Cookies dla zapewnienia poprawnego działania strony. Zgodnie z prawem, musimy zapytać Cię o zgodę. Proszę, zaakceptuj pliki Cookies i pozwól tej stronie działać poprawnie.
Korzystając z naszej strony akceptujesz zasady Polityki Prywatności.

Wyszukaj na naszej stronie

Wyświetlenie artykułów z etykietą: Gide Loyrette Nouel

 

 

O stażu w kancelarii GLN opowiada nam Paweł Jabłoński - absolwent WPiA UW, obecnie aplikant adwokacki II roku.

 


Co skłoniło Cię do podjęcia stażu w kancelarii?

W 2011 roku zaczynałem aplikację adwokacką i szukałem zatrudnienia. Na targach pracy organizowanych przez ELSA dostałem broszurę GLN i wydała mi się interesująca.
 
Czy gdyby praktyki nie byly płatne tez byś sie na nie zdecydował?
Nie. Staż jest nauką, ale także ciężką pracą, za którą należy się wynagrodzenie.
 
Jak długo trwa Twój staż i czy chciałbyś zostać w kancelarii na stale już jako prawnik?
Jestem w GLN od lutego 2011 roku. Przez pierwsze trzy miesiące byłem na stażu, a bezpośrednio po nim zostałem zatrudniony na stałe.
 

Dlaczego GLN i czy starałeś sie podjąć staż w innej kancelarii?
W czasie studiów byłem na stażu w kilku kancelariach, od czasu kiedy jestem w GLN nie szukałem innego miejsca.

 

gln
 

Czego spodziewałeś sie po praktykach i czy spełniły Twoje oczekiwania?

Przede wszystkim miałem nadzieję, że po stażu zostanę przyjęty do pracy - i tak się się rzeczywiście stało.
 


Którą część praktyki / który jej element uważasz za najbardziej wartościowy?
Zdecydowanie najcenniejsze było to, że niemal od samego początku zlecano mi dużo merytorycznej pracy. Im dłużej trwał mój staż, tym bardziej zaczynał przypominać regularną, stałą pracę prawnika. Dzięki temu, po tym jak faktycznie zostałem zatrudniony na stałe, nowe obowiązki nie były dla mnie zaskoczeniem.
 

Z jakimi zagadnieniami miałeś okazję zetknąć się podczas praktyki?
Od samego początku pracuję w dziale nieruchomości i to właśnie z tym związana jest większość moich zadań. Zagadnienia, którymi się zajmuję, dotyczą głównie prawa cywilnego i administracyjnego, w szczególności przepisów budowlanych i zagospodarowania przestrzennego. Już w trakcie stażu uczestniczyłem także w audycie prawnym nieruchomości.
 

Jak myślisz, co Ci dały te praktyki?
Bardzo dużo się nauczyłem. Wiedza zdobyta na studiach jest bardzo cenna, ale dopiero w codziennej pracy zdobywa się umiejętnośćjej wykorzystania. Koniecznośćrozwiązywania rzeczywistych - nie teoretycznych - problemów sprawia też, że wykształca się nawyk zwracania uwagi na pozornie nieistotne przepisy czy np. postanowienia umów. Dobremu prawnikowi jest to niezbędne.
 
Czego się konkretnie nauczyłeś? – merytoryka, umiejętności miękkie, etc…
Przede wszystkim wzrosła moja wiedza z zakresu, którym zajmuję się na codzień, czyli prawa nieruchomości. Na pewno poprawiły się też moje umiejętności językowe, zwłąszcza prawniczy angielski. Ponadto zacząłem zwracać większą uwagę na poprawność i przejrzystość przygotowywanych przeze mnie tekstów. Między innymi z tej ostatniej przyczyny zachęcam do jak najwcześniejszego podejmowania praktyk - studia prawnicze nie wykształcają takich umiejętności, a w codziennej pracy prawnika są one niezbędne.


 

 

Dział: Wywiady
wtorek, 06 marzec 2012 14:48

O praktykach w kancelarii GLN

O praktykach odbytych w kancelarii GLN opowiada Marek Sosnowski, student V roku prawa na UW.

 

 

Co skłoniło Cię do podjęcia stażu w kancelarii?

W dużej ilości przypadków wiedza przekazywana na zajęciach w niewielkim tylko zakresie odpowiada potrzebom praktyki prawnika i chciałem uzupełnić te braki. Ponadto, niezależnie od obowiązku odbycia praktyk przewidzianego przez regulamin studiów, wiedziałem, że są one niezbędne, ażeby po zakończeniu nauki poradzić sobie na, nasyconym przecież absolwentami prawa, rynku pracy.

 

-Czy gdyby praktyki nie byly płatne tez byś sie na nie zdecydował?

Przed podjęciem praktykkierowałem się przede wszystkim wolą zdobycia doświadczenia i z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że nawet gdyby praktyki nie były płatne to i tak warte były poświęconego na nie czasu, aczkolwiek przy wyborze kancelarii istotny był dla mnie fakt, że GLN nie traktuje praktykantów jak bezpłatnej siły roboczej, co niestety czasami się zdarza.

 

Jak długo trwa Twój staż i czy chciałbyś zostać w kancelarii na stale juz jako prawnik?  

Mój staż w kancelarii trwał 7 miesięcy i kiedy wyraziłem wolę pozostania w niej na stałe zaproponowano mi taką możliwość jeszcze w trakcie studiów.

Dlaczego GLN i czy starałeś sie podjąć staż w innej kancelarii?                                      

Studiuję także prawo francuskie w ramach podwójnego dyplomu organizowanego przez Uniwersytet Warszawski wspólnie z Uniwersytetem w Poitiers, a ponadto spędziłem pół roku na stypendium Erasmus w Paryżu i chciałem wykorzystać zdobytą wiedzę, a GLN wydawał się idealnym po temu miejscem i jedynym do jakiego wówczas aplikowałem.

gln

 

Czego spodziewałeś sie po praktykach i czy spełniły Twoje oczekiwania?

Po praktykach spodziewałem się przede wszystkim zdobycia doświadczenia izapoznania się z realiami pracy w dużej kancelarii. Oczekiwania te zostały w pełni zaspokojone.

 

Którą część praktyki / który jej element uważasz za najbardziej wartościowy?

Możliwość pracy z najlepszymi specjalistami w swoich dziedzinach i wyniesiona z tej współpracy nauka z pewnością jest największą korzyścią jaką dały mi praktyki. Nie do przecenienia jest także zdobyte przy tej okazji doświadczenie zawodowe. Muszę też przyznać, że praca w bardzo zgranym i sympatycznym zespole była dla mnie dodatkową, istotną zaletą praktyk.  

 

Z jakimi zagadnieniami miałeś okazję zetknąć się podczas praktyki?

Ze względu na fakt, że przyjęto mnie do działu sporów i arbitrażu oraz własności intelektualnej, to właśnie z tą problematyką miałem do czynienia najwięcej. Były to m.in. zagadnienia ochrony praw własności intelektualnej dużych podmiotów na polskim rynku, czy udział w prowadzeniu postępowań przed sądami polskimi, a także krajowymi i międzynarodowymi trybunałami arbitrażowymi. Moje obowiązki nie ograniczały się jednak wyłącznie do zadań z tych dwóch dziedzin i miałem też możliwość sprawdzenia się w zupełnie innych gałęziach prawa, w tym w sprawach dotyczących nieruchomości, czy zamówień publicznych.

 

Jak myślisz, co Ci dały te praktyki?

Nadużywanym obecnie pojęciem jest "doświadczenie". Często mierzy się je ilością odbytych staży i praktyk w różnych kancelariach. Miałem to szczęście, że trafiłem do zespołu, w którym wiele nauczyłem się od na prawdę świetnych specjalistów, miałem możliwość podszkolenia języków obcych - praca w dużej części odbywała się w języku angielskim lub francuskim. Dzięki praktykom kancelaria zaproponowała mi możliwość podjęcia stałej współpracy, z której z przyjemnością skorzystałem.

 

Czego się konkretnie nauczyłeś? – merytoryka, umiejętności miękkie, etc…

Na studiach prawniczych do rzadkości należą zajęcia, na których nauczyć się można pisania pism procesowych. Praktyki w GLN wymagały ode mnie napisania tak wielkiej ilości przeróżnych pism (w tym kilku apelacji i skargi kasacyjnej), że śmiało mogę stwierdzić, iż z nawiązką nadrobiłem braki w tym zakresie. Z pewnością bardzo wzbogaciłem swoją znajomość prawniczego słownictwa w języku francuskim i angielskim, a to ze względu na liczne zadania polegające na redagowaniu pism czy opinii dla zagranicznych klientów. Wydaje mi się także, że oprócz umiejętności merytorycznych nabrałem także pewności siebie, nauczyłem się zarządzania swoim czasem tak, by sprawniej móc realizować powierzone mi zadania.

Dział: Wywiady
poniedziałek, 13 luty 2012 12:06

O stażu w międzynarodowej kancelarii

O stażu w międzynarodowej kancelarii opowiada KAROLINA ZIELIŃSKA - studentka IV roku Prawa i Administracji na Uniwersytecie Warszawskim


Co skłoniło Cię do podjęcia stażu w kancelarii?
Wśród absolwentów wydziałów prawa panuje ogólne przekonanie, że studia prawnicze polegają jedynie na przyswajaniu "czystej" wiedzy teoretycznej i nie przygotowują w sposób dostateczny do wykonywania przyszłego zawodu. Zdarza się bowiem, że absolwent prawa nie potrafi poprawnie sporządzić pisma procesowego, czy opinii prawnej. Osobiście nie uważam, iż z tej perspektywy okres studiów jest czasem straconym, bowiem dobrze ugruntowana wiedza powinna stanowić solidny fundament, na którym budowane są umiejętności praktyczne. Myślę, że najlepszym czasem dla podjęcia pierwszych kroków na ścieżce kariery zawodowej są ostatnie lata studiów, dlatego tez glnzdecydowałam się na staż właśnie w tym momencie.

Czy gdyby praktyki nie były płatne tez byś się na nie zdecydowała?
Moją główną motywacją do podjęcia stażu w kancelarii była chęć zdobycia doświadczenia w międzynarodowej korporacji, dlatego aplikowałabym bez względu na to, czy staż byłby płatny, czy też nie. Oczywiście dodatkową satysfakcję z pracy dają zarobione pieniądze, dlatego fakt, że staż w GLN jest płatny, jest jego dodatkowym atutem.

Jak długo trwa Twój staż i czy chciałabyś zostać w kancelarii na stałe juz jako prawnik?
Od pięciu miesięcy jestem stażystką w kancelarii GLN. W przyszłości chciałabym dołączyć do grona prawników GLN, ponieważ zaobserwowałam, iż jest to doskonałe miejsce dla rozwoju kariery zawodowej, w miłej atmosferze pracy. Ambitne wyzwania i chęć sprostania im dodatkowo motywują i w efekcie dają satysfakcję z wykonywanej pracy.

Dlaczego GLN i czy starałaś się podjąć staż w innej kancelarii?
Staż w GLN jest moim pierwszym doświadczeniem zawodowym. Aplikowałam tutaj, ponieważ znajomy polecił mi tę kancelarię jako miejsce, gdzie zdobędę ciekawe doświadczenie, a nie tylko zaświadczenie o odbyciu praktyk.

Czego spodziewałaś się po praktykach i czy spełniły Twoje oczekiwania?
Podejmując staż, nastawiona byłam na poznanie funkcjonowania kancelarii prawnej i zdobywanie umiejętności praktycznych. Staż w GLN spełnił moje oczekiwania pod tym względem.

Którą część praktyki uważasz za najbardziej wartościowy?
Już w pierwszych dniach od rozpoczęcia stażu zostałam rzucona "na głęboką wodę". Miałam sporządzić obszerny dokument w dwóch wersjach językowych. Spędziłam na tym zadaniem wiele czasu, po każdej konsultacji z opiekunem wyciągałam wnioski, które później ułatwiały i w efekcie przyśpieszały pracę nad każdym kolejnym dokumentem. Uważam, że najbardziej wartościowa jest nauka na własnych błędach, kiedy samemu dochodzi się do tego, w jaki sposób należy coś zrobić. Im bardziej ambitne było zadanie, tym większą miałam satysfakcję z wykonanej pracy. Ważne jest, aby nie zniechęcać się, że czegoś nie potrafię zrobić, zawsze bowiem prawnicy chętnie służą pomocą i wytłumaczą w razie wątpliwości.

Z jakimi zagadnieniami miałaś okazję zetknąć się podczas praktyki?
Podczas mojej praktyki miałam okazję tworzyć, zarówno w języku polskim, jak i w językach obcych, różnego rodzaju dokumenty: od umów przez opinie prawne, aż po wszelkiego rodzaju pisma procesowe, dotyczące m. in. takich zagadnień jak: nieruchomości, nieuczciwa konkurencja, własność przemysłowa.

Jak myślisz, co Ci dały te praktyki?
Praktyki dały mi przede wszystkim inne spojrzenie na prawo. Miałam okazję przekonać się, jakie znaczenie mają dane przepisy w praktyce. Czytając przepisy, zaczęłam w inny sposób je analizować, tj. poszukując praktycznych zastosowań w różnych stanach faktycznych, zaczęłam zadawać sobie wiele pytań i poszukiwać na nie odpowiedzi. 

Czego się konkretnie nauczyłaś? – merytoryka, umiejętności miękkie, etc…
Poza merytorycznymi umiejętnościami, o których wspomniałam wcześniej, nauczyłam się pracować pod presją czasu, miałam także okazję zapoznać się ze zwyczajami i trybem pracy w międzynarodowej kancelarii.

Dział: Wywiady
Reklama:
Najnowsze