Używamy plików Cookies dla zapewnienia poprawnego działania strony. Zgodnie z prawem, musimy zapytać Cię o zgodę. Proszę, zaakceptuj pliki Cookies i pozwól tej stronie działać poprawnie.
Korzystając z naszej strony akceptujesz zasady Polityki Prywatności.

Wyszukaj na naszej stronie

 
 
czwartek, 01 listopad 2012 23:00

Wady zgody małżeńskiej (cz. I) Wyróżniony

Napisał
Oceń ten artykuł
(1 głos)
Wady zgody małżeńskiej (cz. I) © drizzd_fotolia.com

Małżeństwo na gruncie nauki Kościoła katolickiego jest jednym z sakramentów. Jednakże w prawodawca kościelny odwołał się do zasady pochodzącej z prawa rzymskiego – matrimonium facit consensus[1]. Oznacza to, że przyczyną sprawczą małżeństwa jest wyrażenie przez nupturientów zgody małżeńskiej.

Bywają jednak sytuacje, w których wyrażona na zewnątrz zgoda małżeńska nie wywołuje skutków prawnych. Innymi słowy, wówczas małżeństwo jest nieważne, pomimo że, patrząc z boku, wszystko zostało dokonane jak należy. Jednakże dopóki nie udowodni się czegoś innego (nie stwierdzi się nieważności małżeństwa), każde małżeństwo uznaje się za ważne (kan. 1060 KPK 83). O jakie to konkretnie sytuacje chodzi ustawodawcy kościelnemu?

Pierwszą z takich sytuacji jest ta zawarta w kan. 1095 n. 1 KPK 83. Chodzi o brak wystarczającego używania rozumu. Inaczej mówiąc, zawarcie małżeństwa musi być aktem świadomym, dokonanym z pełną odpowiedzialnością. W tym miejscu warto zwrócić uwagę na podział aktów (działań) człowieka. Mianowicie można tutaj wyróżnić akty ludzkie i akty człowieka. Akt ludzki to czynność dokonywana z pełną rozwagą i odpowiedzialnością. Natomiast akt człowieka to czynności dokonywane przez każdego człowieka w sposób odruchowy, nieprzemyślany[2]. Zatem używanie rozumu należy do sfery intelektualno-wolitywnej człowieka[3].

W kan. 1095 n. 2 KPK 83 stwierdzono, że niezdolni do zawarcia małżeństwa są ci, którzy „mają poważny brak rozeznania oceniającego co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich wzajemnie przekazywanych i przyjmowanych”. Ta sytuacja, podobnie jak i poprzednia, związana jest z aktem ludzkim. Można by zapytać, co kryje się pod pojęciem rozeznania oceniającego? Zdaniem kanonistów termin ten składa się z trzech komponentów. Mianowicie chodzi tutaj o: poznanie intelektualne dotyczące przedmiotu zgody małżeńskiej, odpowiedni sąd o zawieranym przez siebie związku oraz wolność wewnętrzną czyniącą dany akt swobodnym[4]. Ponadto trzeba zwrócić jeszcze uwagę na kwestię istotnych praw i obowiązków małżeńskich. W nauce prawa kanonicznego za istotne obowiązki małżeńskie uważa się obowiązek doskonalenia religijnego, obowiązek doskonalenia moralnego, tworzenie wspólnoty miłości, formowanie wspólnoty życia, obowiązek przekazania i szacunku życia, solidarny obowiązek wychowania potomstwa[5]. Nie jest to katalog o charakterze numerus clausus. Powyższe obowiązki są również prawami małżonków.

Trzecią z wad zgody małżeńskiej jest, jak to uregulowano w kan. 1095 n. 3 KPK 83, psychiczna niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. Do tej grupy należą wszelkiego wszelkiego rodzaju choroby psychiczne, fobie, histerie, zachowania godzące we wspólnotę życia małżeńskiego mające podłoże psychiczne. Ponadto do tej grupy można zaliczyć alkoholizm, uzależnienie od narkotyków, a nawet uzależnienie od internetu. Podsumowując ten wątek warto podać jako ciekawostkę, że zdecydowana większość spraw o stwierdzenie nieważności małżeństwa toczy się właśnie z tego przepisu.


[1] Dosł. małżeństwo tworzy zgoda.

[2] Szerzej na ten temat zob. M. Żurowski, Kanoniczne prawo małżeńskie Kościoła katolickiego, Katowice 1987, s. 221.

[3] Por. G. Dzierżon, Niezdolność do zawarcia małżeństwa jako kategoria kanoniczna, Warszawa 2002, s. 183.

[4] Por. tamże, s. 186-187; W. Góralski, Kanoniczna zgoda małżeńska (kanony 1095-1107), Gdańsk 1991, s. 39.

[5] Szerzej na ten temat zob. J. Krzywda, Istotne obowiązki małżeńskie w przemówieniach Jana Pawła II, JM 1 (1996), s. 79-99.

Czytany 4807 razy
Reklama:
Najnowsze